Chcesz do miejskiego szaletu? Stań w kolejce!

Budowa nowego szaletu w centrum Kielc była częścią zakończonego niedawno remontu rynku. W miejsce dawnego, zlokalizowanego pod powierzchnią placu budynku publicznej toalety powstał okrągły, srebrny obiekt, mający komponować się z wyremontowaną okolicą. Jest on jednak zdecydowanie mniejszy od swojego poprzednika. Podczas gdy w starym szalecie do dyspozycji były cztery kabiny oraz trzy pisuary, nowy budynek posiada jedynie jedną męską oraz jedną damską kabinę. Powoduje to niekiedy spore kolejki do miejskiej toalety. Najgorzej jest popołudniami, gdy na skorzystanie z WC czeka nawet kilkanaście osób. – To jedyna bezpłatna toaleta publiczna w okolicy. Trzeba odstać więc swoje – mówią korzystający z szaletu przechodnie.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przyznaje, że zbudowanie większej miejskiej toalety przy rynku nie było możliwe. – Nowego szaletu nie dało się ukryć pod ziemią, natomiast duży budynek zaburzałby układ architektoniczny w tym miejscu – mówi rzecznik. – Fakt istnienia nowego szaletu na placu św. Tekli już na etapie projektowania wzbudzał protesty okolicznych mieszkańców, wielkokubaturowy obiekt tym bardziej mijał się więc z celem – dodaje.
Sytuacja wydaje się jeszcze poważniejsza w kontekście planowanego uruchomienia ogródków gastronomicznych na wyremontowanym rynku. Ich klienci zapewne będą chcieli korzystać z nowej, miejskiej toalety, tym bardziej, że w okresie wakacyjnym szalet ma być czynny aż do godziny 24. Będzie to zapewne oznaczało jeszcze większe kolejki do WC przy placu św. Tekli. Rzecznik MZD uspokaja, że zgodnie z przepisami każdy ogródek będzie musiał posiadać swoją toaletę. – Istnienie zaplecza socjalnego jest jednym z podstawowych warunków uruchomienia ogródka gastronomicznego na rynku – mówi Jarosław Skrzydło.
Kielczanom pozostaje więc cierpliwe czekanie w kolejce do miejskiego szaletu, lub korzystanie z dostępnych publicznie toalet w znajdującym się nieopodal placu św. Tekli budynku Urzędu Miasta.