Kobieta w wołomińskim szpitalu podała synkowi do wenflonu płyn do inhalacji. Zauważyła to inna pacjentka i powiadomiła personel. Matka chłopca została zatrzymana. Postawiono jej zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia. Prokuratorzy wnioskowali, by Cecylia K. trafiła do aresztu, jednak sąd nie wyraził na to zgody. Zastosował dozór policyjny i zakaz zbliżania się do chłopca. Prokuratura zaskarżyła tę decyzję.
- Sąd Okręgowy utrzymał w mocy decyzję sądu rejonowego, a to oznacza że kobieta pozostanie na wolności — informuje Marcin Łochowski, rzecznik praskiego Sądu Okręgowego.
Roczny Paweł trafił do placówki opiekuńczej. Decyzję taką podjął sąd rodzinny. Matka zaskarżyła tę decyzję. Zażalenie zostało jednak oddalone. - O dalszych losach chłopca będzie decydował teraz sąd rodzinny – mówi Łochowski.
Prokuratura z Wołomina bada także co dokładnie stało się z dwójką innych dzieci Cecylii K. Oboje (Katarzyna i Adam) nie żyją. Dziewczynka zmarła w Szpitalu na Solcu z powodu powikłań po podaniu antybiotyku. Miała pięć miesiący. Chłopiec umarł w szpitalu przy ul. Niekłańskiej w wieku dwóch lat. Przyczyną śmierci były powikłania po zapaleniu płuc. Podczas przesłuchań w prokuraturze, Cecylia K. wyznała, że zabiła dwójkę dzieci.
źródło: www.zyciewarszawy.pl
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?