- To jest raptem 150 metrów, pozostałą część chodnika już wymieniono - mówi Marek Róg, który mieszka przy ul. Oleskiej. - Raz potknąłem się o wystająca płytkę i o mały włos nie wybiłem sobie zębów. Chodzę teraz drugą stroną ulicy.
W wielu miejscach płytki chodnikowe zapadają się, a w niektórych w ogóle ich nie ma. - Wystarczy, że trochę popada i co chwilę trafia się na kałuże. Co to dopiero będzie jak przyjdą mrozy i woda zacznie zamarzać - mówi opolanin. - Tędy chodzi bardzo dużo ludzi.
Mieszkańcy byli przekonani, że cały chodnik zostanie wymieniony podczas tegorocznego remontu. Bardzo się jednak zawiedli.
- Zrobiliśmy tyle, na ile było nas stać - mówi Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - W tym roku skończyły się już pieniądze, więc remontu na pewno nie będzie.
MZD zapewnia jednak, że jeżeli jakaś płytka będzie zagrażała bezpieczeństwu pieszych, to zostanie wymieniona. Nie wiadomo jednak czy znajdą się pieniądze na remont fatalnego odcinka w 2010 roku.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody