Trzymiesięczny areszt zastosował Sąd Okręgowy w Słupsku wobec 38-letniego Bartosza W., neurochirurga z Bydgoszczy, który otrzymał 100 tys. zł za wystawienie fałszywej karty zgonu Doroty S. z Chojnic. Ta z kolei była jej i mężowi, Dariuszowi S., potrzebna do próby uzyskania od 14 ubezpieczycieli odszkodowania w łącznej kwocie 10 mln zł.
– Kiedy sąd zasądził wobec Bartosza W. dozór policyjny, złożyliśmy zażalenie – tłumaczy Marek Buchwald, zastępca prokuratora okręgowego w Słupsku. – Istniała bowiem obawa matactwa i dodatkowo społeczna szkodliwość społeczna czynu jest wysoka. Sąd przychylił się do naszych argumentów.
Przypomnijmy: Bartosz W. wystawił kartę zgonu Doroty S. z Chojnic. Miała umrzeć na wylew krwi do mózgu 3 lipca br. Na tej podstawie „wdowiec” otrzymał akt zgonu i rozpoczął ubieganie się od 14 firm ubezpieczeniowych o odszkodowania. Z dwóch otrzymał 400 tys. zł. Największej polisy opiewającej na 4 mln zł nie udało mu się zrealizować.
Wątkiem pobocznym w tej sprawie są narkotyki, na które według świadków potrzebował pieniędzy Bartosz W.
– Kwestia narkotyków się pojawia i jest w zainteresowaniu organów jednak dla dobra postępowania nie ujawniamy żadnych szczegółów – dodaje Buchwald.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
