Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciemno i głucho wszędzie (w centrum Zielonej Góry)

Redakcja MM
Redakcja MM
Nasz deptak popołudniami tonie w mroku, bo skąpe światła nowych lamp dają niewiele światła
Nasz deptak popołudniami tonie w mroku, bo skąpe światła nowych lamp dają niewiele światła Mariusz Kapała
- Po remoncie starówki lampy świecą bardzo słabo! - alarmują Czytelnicy "GL” i przedsiębiorcy z deptaka. Mają rację! Z 52 żarówek, które były tam wcześniej, teraz zostało tylko 36. Oszczędności? Nie, tradycja!

Pierwsze sygnały w sprawie ciemności na deptaku docierają do mnie po serii naszych tekstów w "GL”, że zielonogórski deptak umiera.
- Dzieje się tak, bo starówka stała się po remoncie ciemna i szara. Kto będzie robił zakupy w ciemnościach? Miało być ładniej, a na tym etapie wygląda to fatalnie. O gustach się nie dyskutuje, ale faktem jest, że nowe lampy na pewno świecą słabiej - przekonuje mnie szefowa sklepu z ciuchami młodzieżowymi przy Żeromskiego.
- Oświetlenia jest mniej. Zrobiło się ciemniej - dodaje właściciel sklepu z odzieżą indyjską przy Kupieckiej.
Potem potwierdza to Czytelniczka: - Kilka dni temu postanowiłam wrócić od rodziców na piechotę. Szłam z dzieckiem w wózku od strony Westerplatte, przez Niepodległości, do Żeromskiego. Była godzina 17.00. A na rynku panowały takie ciemności, że się przestraszyłam. Wycofałam się i Kupiecką poszłam na przystanek MZK. Do domu wróciłam autobusem i już raczej do wiosny nie wpadnie mi do głowy, żeby chodzić popołudniami po starówce.
A mnie wpada: po kilku innych sygnałach od Was w sprawie ciemności na deptaku. Ruszam od strony Jedności. Do zamknięcia sklepów pozostaje dobra godzina, ale rynek już jakby zasnął. I naprawdę tonie w mroku, bo skąpe światła lamp rzeczywiście dają niewiele światła. Wchodzę do dwóch sklepów przy Sobieskiego, by przy okazji zakupów zapytać się, czy na tej ulicy zawsze jest tak ciemno?
- Tak, po remoncie tak - mówią sprzedawczynie.
Im dalej w rynek, tym wcale nie jest lepiej. Przejaśnia się dopiero na rogu Kupieckiej i Żeromskiego, przy Bachusie.O co tu chodzi? To pytanie zadaję Pawłowi Urbańskiemu, naczelnikowi wydziału inwestycji miejskich, który nadzorował odnowę starówki.
Naczelnik podlicza mi, że w kwartale ulic Żeromskiego, Stary Rynek, Sobieskiego i Pod Filarami zamontowano 36 nowych lamp. A zdemontowano 26. Statystycznie wygląda to ładnie. Ale pamiętam: stare lampy były podwójne. A te aktualne są pojedyncze. Czyli rachunek jest prosty: zamiast 52 te cztery ulice oświetla teraz zaledwie 36 żarówek. Urbański to potwierdza. A wiecie dlaczego? Bo odnowiona starówka miała nawiązywać do historycznego układu komunikacyjnego starego miasta. W stronę fasad przesunięte zostały m.in. lampy. To spowodowało inny ruch na deptaku. Teraz chodzimy nie przy kamienicach, ale raczej środkiem. I to on jest najbardziej oświetlony, a nie trakt przy sklepach, knajpkach czy instytucjach.
- Przedsiębiorcy mówią, że spadają im obroty - przekazuję naczelnikowi.
- Pierwszy raz słyszę, że ktoś skarży się na panującą tam ciemność. W czasie remontu też nie miałem takich zgłoszeń, a byłem w stałym kontakcie i z kupcami, i z mieszkańcami. Jestem zaskoczony - powtarza kilkakrotnie naczelnik. - Na deptaku może jest mniej światła, ale nie panują przecież egipskie ciemności. Zresztą rozważajmy problem w odniesieniu do skali całego miasta. W Zielonej Górze jest wiele ulic, które w ogóle nie mają oświetlenia.
- Ale to nie jest pierwsza lepsza ulica, a serce miasta! - oburzam się. - Historyczny układ jest ważniejszy niż potrzeby współczesnych mieszkańców czy przedsiębiorców?
- Zadaniem wydziału inwestycji jest głównie realizacja zatwierdzanych przez wiele służb dokumentacji. Na etapie jej przygotowania jest projektowany układ oświetlenia oraz wykonywane są stosowne pomiary natężenia światła. Układ rozmieszczenia oświetlenia w założeniu projektantów miał nawiązywać do starego układu i nawiązuje. Lampy wykonano zgodnie z projektem, który był już gotowy do realizacji jeszcze w roku 2006 - opowiada Urbański. - Trudno w tej chwili mówić o dostawieniu dodatkowych lamp. Wykonywanie tego typu prac wiązałoby się z rozbieraniem nowej nawierzchni, a to zarówno kolejne koszty, jak też utrata gwarancji ze strony wykonawcy. Można rozważyć, jeśli to będzie możliwe od strony technicznej, zmianę natężenia światła. Ale musiałyby być ku temu powody, a powtarzam: nie miałem dotychczas żadnych skarg w tej sprawie.
* * *
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto