Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cienie samotności

Redakcja
bez tytułu
bez tytułu krystynab11
"Ten, kto nie jest kochany, zawsze jest samotny wśród tłumu".

Samotność, odtrącenie i obojętność to najgorsze co może spotkać człowieka. W pędzie codzienności często nie zwracamy uwagi, że tuż obok nas jest ktoś zagubiony w życiu. Mijany lub traktowany przez nas obojętnie, czuje się jeszcze bardziej samotny wśród ludzi.
Nie musimy zrobić dużego wysiłku, żeby pochylić się nad nim. Wystarczy zwykle ciepłe słowo lub uśmiech. Nie myślę tu o ludziach, którzy z wyboru lubią swoją samotność.
Przez dłuższy czas byłam opiekunem społecznym. Społecznym w znaczeniu wolontariusz. Widziałam różne ludzkie tragedie. Widziałam też tragiczne samotności ludzi starych, chorych i dzieci. Kiedyś mój profesor powiedział, że: „Jedna matka potrafi kochać, wykarmić i otoczyć opieką sześcioro dzieci, a sześcioro dzieci nie potrafi dać tego jednej matce".
W ostatnich dniach mocno przeżyłam kilka sytuacji i jakoś nie mogę przejść nad nimi obojętnie. W labiryncie korytarzy szpitalnych spotkałam starszego pana siedzącego na ławce. Cały czas patrzył w stronę głównego wyjścia. W ręku trzymał reklamówkę i plik jakiś dokumentów. Mijałam go kilkakrotnie i po którymś przejściu zapytałam, czy mogę mu jakoś pomóc.
Odpowiedział mi, że czeka na dzieci, które miały go odebrać ze szpitala. Zaproponowałam zadzwonienie do nich. Starszy pan podziękował i powiedział: „Lepiej nie, bo będą wściekłe. Ja tu spokojnie poczekam". Nie wiem jak długo czekał na swoje "kochane" dzieci. Musiałam iść na następne badania. Wychodząc ze szpitala zobaczyłam, że ławka była pusta.
Na oddział szpitalny, na specjalistyczne badania, swoją 82-letnią matkę przywiozła energiczna, krzykliwa i pełna tupetu córka. Musztrowała staruszkę jak kapral. Co kilka minut robiła jej wymówki, że przez jej chorobę musiała zostawić jakiś interes. Matka siedziała skulona i tylko prosiła: „Alinko, to mnie zostaw i jedź do tej pracy, ja tu sama poczekam".
Po którejś takiej "akcji " nie wytrzymałam i powiedziałam łomżyńskiej "bizneswoman" co o niej myślę. Paniusia wyskoczyła na główny korytarz i usłyszałam jak warczy przez telefon: „Przez matkę to mi jeszcze jakieś chamskie baby ubliżają".
"Kochająca córko" z Łomży, ta chamska baba w przeciwieństwie do ciebie, kocha swoją matkę i jest ona dla niej najdroższą istotą na świecie!
Przeraża mnie stosunek dzieci do starych rodziców. Ktoś powie, że sami sobie winni, bo takie dzieci wychowali. Nie zawsze tak jest. Wczoraj jedna z takich matek powiedziała mi: „To było dobre dziecko, dopóki pieniądze nie odebrały jej rozumu i serca".
A obok takiej samotnej, odtrąconej i traktowanej jak zbędny przedmiot matki, siedział młody człowiek, który z czułością zwracał się do swojej przerażonej babci. Cały czas dzwonił do rodziców, albo oni do niego, z relacją o badaniach.
Samotność to nie zawsze świadomy wybór. To jakże często skutek zaniku wyższych uczuć, wszechobecnej obojętności na drugiego człowieka. To odtrącenie tych, którzy kochają nas nadal pomimo naszych wad. O pozostałych sytuacjach nie mogę nawet napisać. Jeszcze muszę je sama przetrawić emocjonalnie.
Najgorszą formą samotności, jest samotność otoczona najbliższą rodziną. Nic tak zapewne nie boli jak odtrącenie i obojętność osób, które się nadal kocha. Zbliżają się święta. Prawie na każdym stole będzie dodatkowe nakrycie dla samotnego wędrowca. Może zamiast pustego talerza lepiej byłoby przytulić się do bliskiej osoby i powiedzieć - „Jak dobrze, że jesteś: kocham cię"?
Starsi Panowie Dwaj śpiewali:" Rodzina, rodzina, rodzina, ach rodzina.Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest,Lecz kiedy jej nimaSamotnyś jak pies."
Tylko często pies jest mniej samotny niż odtrącony człowiek.
 
https://www.youtube.com/watch?v=MCl3ZET6GpA&feature=related

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto