Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężko chore dzieci otrzymały prezenty od fundacji Dziecięca Fantazja

Aleksandra Pa
Aleksandra Pa
Aleksandra Pasis
Spełniły się ich marzenia! Kubuś dostał traktor, a Maciek i Magda - laptopy. Z prezentami odwiedzili ich wolontariusze Dziecięcej Fantazji.

Radość, szczęście i niesamowite wzruszenie towarzyszyło rodzinom, gdy ich pociechy, które na co dzień walczą o zdrowie a często nawet życie, odwiedzili z górą prezentów posłańcy fundacji.Życie na "bombie"- Serce się radowało - mówi Karolina Pietrykowska, mama trzyletniego Kubusia chorującego na białaczkę.Tę straszną diagnozę rodzice usłyszeli ponad rok temu. - Byliśmy załamani - wspomina Łukasz Pietrykowski, tata chłopca. - Miesiące spędzaliśmy w bydgoskim szpitalu "Jurasza". To był trudny czas.Teraz mały Kubuś jest już w domu. Ale terapia trwa dalej. - Musi przyjmować leki nadal - wyjaśnia pan Łukasz. - Jesteśmy dobrej myśli.Choć najbliższe pięć lat to życie na "bombie". - W tym czasie może nastąpić nawrót choroby, ale nie zakładamy takiej "opcji" - dodaje tata.Kubuś marzył o traktorze, ponieważ jego ulubionymi bajkami są te opowiadające o gospodarstwach. Oprócz tego w worku z prezentami znalazła się góra innych zabawek i książeczek.Hiobowa wieśćWolontariusze "Dziecięca Fantazja" zapukali też do drzwi Magdy Kołeckiej chorującej na mukowiscydozę.- Dostałam laptopa. Bardzo go potrzebowałam. Będę mogła go zabierać do szpitala i dzięki temu mieć ciągły kontakt z koleżankami - mówi szesnastolatka.Na mukowiscydozę młoda grudziądzanka zachorowała gdy miała kilka miesięcy.- To był straszny dzień, gdy odebraliśmy pocztą informację na co cierpi córka - wspomina Iwona Kołecka. - Teraz to już duża dziewczyna i pogodziła się z chorobą, ale był też okres buntu.Życie Magdy to między innymi ciągłe inhalacje i przyjmowanie leków oraz pilnowanie diety. Także pobyty w szpitalu. Przynajmniej raz w roku.Od września dziewczyna zaczyna naukę w "Ekonomiku". Interesuje się muzyką i tańcem.Oprócz komputera nastolatka dostała też książki, puzzle i kosmetyki.Doping taty - bezcennyPodobnie jak Magda, o laptopie marzył też Maciek Kilichowski z Rogóźna - Zamku. Także pragnienie chorującego na białaczkę chłopca udało się spełnić dzięki fundacji. - Lubię grać w gry komputerowe i wreszcie będę mógł to robić bez ograniczeń - cieszy się trzynastolatek: - Mój stary komputer już się do tego nie nadawał.Jak podkreśla Mirosław Kilichowski, jego syn to dzielny i silny młody człowiek. - Zawsze powtarzałem mu, że musi walczyć i widocznie to go mobilizowało - dumnie mówi tata.Po miesiącach chemioterapii w szpitalu, chłopiec wreszcie może kontynuować leczenie w domu. Cały czas przyjmuje chemię w tabletkach.Maciek jest wielkim fanem piłki nożnej. Dlatego oprócz laptopa dostał też od wolontariuszy gadżety futbolowe. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto