Co dalej z budową nowej siedziby Urzędu Miasta w Rzeszowie?

Budowa nowej siedziby rzeszowskiego Urzędu Miasta od samego początku usiana była przeszkodami i zmiennymi koncepcjami. Co najmniej trzykrotnie zmieniano pomysł na lokalizację inwestycji. Od końca 2007 roku, kiedy zapadła ostateczna decyzja co do budowy magistratu, lokowano go przy Towarnickiego, Piłsudskiego czy wreszcie Moniuszki. Ostatecznie wrócono do pierwotnego planu - wykorzystania działki znajdującej się za nowym Urzędem Marszałkowskim, a obok VI LO.
 
10 projektów w finale
 
Konkurs na projekt nowej siedziby, który miał zostać ogłoszony w 2008 r., przesunięto na 2009. Rozstrzygnięcie miało nastąpić już we wrześniu, tymczasem do dzisiaj zwycięzcy nie ma. Ostateczny termin zmieniano dwukrotnie. Urzędnicy zapewniają, że to są osatnie przeszkody. - W najbliższą środę zbiera się sąd konkursowy - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta. - Mamy około 10 projektów, które trafiły do ostatniej fazy i pośród nich komisja dokona wyboru.
 
Wszystkie wydziały w jednym miejscu
 
Po co Rzeszowowi nowy urząd? Pomysłodawcy podkreślają, że budynek, w którym zmieszczą się wszystkie wydziały znacznie ułatwi wydajność pracy i życie petentów, którzy nie będą zmuszeni przemieszczać się po całym mieście, jak to jest obecnie. - Nowy budynek ma zmieścić ok. 1000 osób, tak więc znajdą się w nim wszystkie wydziały - mówi Chłodnicki. Tam też siedzibę najprawdopodobniej będzie miał prezydent.
 
Koszt inwestycji, jej powierzchnia oraz data przeprowadzki do nowego budynku stanowią na razie wielkie znaki zapytania. - Wszystko zależy od wybranego projektu. Nie mamy wyznaczonych wskaźników - dodaje rzecznik.
 
Co ze "starym" Ratuszem?
 
Przeznaczenie dotychczasowego Ratusza nie jest jeszcze określone. - Na pewno nadal będą się tam odbywały śluby - mówi Chłodnicki. Nic jeszcze jednak nie jest przesądzone, ale prawdopodobnie będzie to miejsce reprezentacyjne służące do przyjmowania gości.