Co dalej z osuwiskiem na Polnej? Tutaj przeczytasz całość dokumentacji!

Geolodzy, którzy badali osuwisko na ulicy Polnej w Ostrowcu Świętokrzyskim nie wskazali jednego winnego katastrofy, do której doszło w grudniu ubiegłego roku. Ich zdaniem skarpa osunęła się na skutek wielu zjawisk, co można wyczytać w dokumentacji przedstawionej staroście ostrowieckiemu. Co ważne- w chwili obecnej skarpa jest stabilna i nie grozi dalszym osuwaniem. Bezpieczne są znajdujące się obok bloki i budynek Publicznego Gimnazjum nr 2.Ostatniego dnia maja do Starostwa Powiatowego w Ostrowcu dostarczono sprawozdanie z badań laboratoryjnych gruntów i wody podziemnej, pełną dokumentację fotograficzną i dokumentację geologiczno- inżynierską- efekt badań przeprowadzonych na terenie osuwiska przez Przedsiębiorstwo Geologiczne z Kielc.Starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga nie chciał przedstawionych wyników komentować, jedynie je cytował.PRZYCZYN BYŁO WIELE„Słuszny jest pogląd, że bezpośrednią przyczyną gwałtownej utraty stateczności skarpy była woda nagromadzona najprawdopodobniej w wyniku nieszczelności jednego bądź wszystkich rurociągów: kanalizacji sanitarnej, kanalizacji deszczowej, wodociągu i sieci ciepłowniczej- napisano w uwagach końcowych.- Istnieją jednak równie istotne przyczyny pośrednie, działające nieustannie od wielu lat (co najmniej dziesiątek lat): odpływ wód zasypaną doliną i być może stopniowe wypłukiwanie nasypu- świadczyły o tym wypływy na skarpie nad murem oporowym; podcięcie podnóża skarpy wykopem wykonanym pod północną linię garaży; fakt nieustannego procesu spełzywania zbocza spowodowanego ruchami masowymi (o czym świadczy wymieniany wielokrotnie „pijany las", pokrzywione poręcze zabezpieczające).Istotnym z punktu widzenia zrozumienia mechanizmu uruchomienia osuwiska jest również fakt depozycji materiały antropogenicznego, nasypowego, którym dokonano w przeszłości (prawdopodobnie w latach 30- tych XX wieku) niwelacji terenu- w miejsce niewielkiej dolinki erozyjnej uformowano nasyp drogowy zakończony właśnie osuniętą skarpą. Materiał użyty do niwelacji terenu stanowiły pospółki o znacznie grubszym ziarnie niż otaczające osady, w związku z czym w obszarze byłej dolinki łatwiej migrowały wody opadowe."Tutaj przeczytasz całe opracowanie:http://www.powiat.ostrowiecki.eu/komunikaty_i_ogloszenia/dokumentacja_geol_inz.pdf PRZETARG JAK NAJSZYBCIEJ Eksperci nie wskazali więc jednego winnego gwałtownego osunięcia się skarpy, a szereg zjawisk, które się do tego przyczyniły. Na co innego liczyli właściciele i użytkownicy garaży, które zostały zniszczone. Na niedawnym spotkaniu wprost mówili, że czekają na konkretne informacje, od kogo będą mogli ubiegać o odszkodowanie.Przedstawiona dokumentacja otwiera drogę do ogłoszenia przetargu i wyłonienia firmy, która zajmie się odbudową skarpy i drogi.- Będzie się to odbywało w systemie „zaprojektuj i wybuduj", czyli ta sama firma zrobi projekt i wykona prace- mówi starosta Zdzisław Kałamaga.- Mam nadzieję, że uda się ją znaleźć w ciągu miesiąca, a potem zaraz ruszą prace.NIE ODBUDUJĄ GARAŻYZalecenia geologów mówią o zabezpieczeniu technicznym skarpy za pomocą ściany oporowej betonowej, ściany z gruntu zbrojonego, zeskalenia gruntu czy też gwoździkowania. Ważne będzie również skuteczne odwodnienie skarpy z uwzględnieniem istniejącego przepustu i monitorowanie skuteczności zabezpieczenia oraz poziomu wód gruntowych. Co istotne, zdaniem ekspertów powinna zostać zweryfikowana ilość garaży.- Osoby, którym się marzy odbudowa zniszczonych garaży w starym miejscu, niech o tych marzeniach zapomną. Nikt na to zgody nie wyrazi- zapowiada starosta.- Co do reszty będzie się wypowiadał inspektor nadzoru budowlanego.Osoby, które będą chciały ubiegać się o jakieś odszkodowania, będą więc musiały zrobić to na drodze sądowej.Dokumentacja wraz z załącznikami jest dostępna na stronie internetowej powiatu ostrowieckiego.Anna ŚLEDZIŃ[email protected]