Najzabawniejsze sytuacje zdarzają się jednak wtedy, kiedy jedna ze stron nie dosłyszy drugiej i po swojemu zinterpretuje odpowiedź lub pytanie.
Właśnie dzisiaj, w moim pokoju, coś takiego się zdarzyło. Koleżanka zwróciła się do mnie z prośbą o udostępnienie jej treści nowych wytycznych. Byłem akurat zajęty rozmową z klientem i odpowiedziałem - zobacz na monitorze (byłem w trakcie czytania tych wytycznych w komputerze, kiedy wszedł klient). Po chwili ze zdziwieniem zobaczyłem, że koleżanka nerwowo wyrzuca z półek teczki. W końcu wrzasnęła: W którym segregatorze???
Moja teściowa była w trakcie przygotowywania kolacji i kroiła owoce do biszkoptu. Zwraca się do żony: Podaj rodzynki. Żona wyciąga deskę do krojenia i zaczyna kroić plastry...szynki!
Mój starszy synek jest akurat w trakcie "zakochania". Golę się w łazience maszynką, której nie lubię, bo zapomniałem kupić wkładów do golarki. Wchodzi synek i pyta: Tato, a ty lubisz Martynkę? A ja w szumie maszynki odpowiadam: Nie synku, wolę golić się żyletką! Martynka - maszynka, każdy mógł się pomylić, ale synek wyszedł obrażony.
Takie sytuacje są jednak milsze dla obu stron, niż gafy towarzyskie, które mogą sprawić komuś przykrość.
https://www.youtube.com/watch?v=PG3jj2PPtpw
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?