Męczące dojazdy na plan zdjęciowy aż do Warszawy, wielogodzinne, wyczerpujące próby, stres przed każdym ogłoszeniem wyników. To już się skończyło. Emocje opadły, program się zakończył. Co zmieniło się w życiu i postrzeganiu świata przez dwie młode nowosolanki? Jak radzą sobie z powrotem do rzeczywistości? Zarówno Klaudia jak i Zosia przyznają, że niezmiernie żal im, że koniec tej niesamowitej przygody nastąpił tak szybko. Nie do końca oswoiły się z myślą o tym, jak teraz będzie wyglądać ich życie, ale obie, pomimo intensywnej pracy podczas przygotowań do programu muszą solidnie zakasać rękawy: Klaudia (17 l.) wraca do liceum, a Zosia (19 l.) jest w trakcie zdawania matury. Jak podczas ich licznych nieobecności radziły sobie ze szkołą? Klaudia przyznaje, że czeka ją mnóstwo pracy przed wakacjami: - Na czas emisji programu musiałam zrezygnować z zajęć pozaszkolnych, do których teraz wracam. Jeśli zaś chodzi o naukę, starałam się sobie zbytnio nie folgować – chodziłam do szkoły kiedy tylko było to możliwe. Jestem bardzo wdzięczna przede wszystkim nauczycielom, którzy nie dość, że bardzo mnie wspierali w udziale w „Bitwie na głosy", to jeszcze byli wobec mnie bardzo życzliwi. Część obowiązków mogłam odłożyć na później, teraz właśnie wszystko nadrabiam. Jest ciężko, ale czuję, że dam sobie radę – mówi. Zofię czekała o wiele cięższa praca, bo pod koniec programu rozpoczął się czas najważniejszy dla każdego licealisty – zdawanie egzaminu dojrzałości. Jak jej poszło? – Przez program opuściłam bardzo dużo zajęć i nie przygotowałam się do matury tak, jakbym tego chciała, ale, podobnie jak Klaudia, miałam wsparcie od nauczycieli i znajomych. To mi bardzo dużo dało. Co do matur, czuję, że nie poszło mi najgorzej. Teraz czekam na ostatni egzamin: ustny z języka polskiego. Jestem w fazie przygotowań – mówi.
Gdy w finałowym odcinku wszystkie grupy spotkały się ponownie razem, prowadzący Hubert Urbański pytał każdą gwiazdę, kogo typuje na zwycięzcę. Tylko H. Mlynkova odpowiedziała wprost: - Cieszyn jest za Zieloną Górą! – To była prawda, bowiem, pomimo sympatii, jaką darzyły się wszystkie grupy, grupa Halinki najmocniej zżyła się z zespołem Uli Dudziak. Zapytana jaki był tego powód, Klaudia odpowiada niepewnie: - Sama nie wiem. Może ze względu na pokrewieństwo dusz, może na podobne poczucie humoru. A może to fakt, że tak Cieszyn, jak Zielona Góra nie są metropoliami. Ludzie z mniejszych miast mają inną mentalność. Może to było to? – zgaduje. Przyjaźń między grupami kwitnie nawet po emisji show. Planują spotkanie, by powspominać wspólne chwile.
A będzie co wspominać – kolorowe stroje, zabawne anegdoty z prób, ciekawe wydarzenia podczas występów... Wszystko to brzmi dla „zwykłego śmiertelnika" jak bajka. Jak było w rzeczywistości? – Za kulisami zawsze działy się przezabawne sceny, ale stres często brał górę. Wtedy grupa pomagała się zrelaksować, a gdy na scenie witała nas publiczność, cała trema odchodziła – mówią wokalistki z Nowej Soli. Z pewnością każdy z telewidzów podziwiał coraz to barwniejsze i oryginalniejsze stroje, które grupa wkładała na występy. A jakie były ulubione stroje Zosi i Klaudii? Tej pierwszej przypadł do gustu strój, który miała na sobie podczas wykonywania piosenki Justina Timberlake'a „Lovestoned": - Czułam się w tych ciuchach bardzo dobrze. I tonacja kolorystyczna i podobieństwo do mojej codziennej stylizacji wzbudziły we mnie zachwyt – mówi. Klaudia zaś zakochała się w komplecie, który miała na sobie w pierwszym odcinku BNG, podczas śpiewania „Single Ladies" Beyonce: - Koronkowy, czarny top i spódnica wyszywana piórami to na pewno moja ukochana kreacja. Kiedy w nią wskoczyłam, chodziłam dumna jak paw. Bałam się nawet w niej zatańczyć, bo nie chciałam nic zniszczyć! – wspomina. - Cała garderoba to był absolutny raj dla kobiet – przyznają.
Zarówno Klaudia jak Zofia ze śpiewem miały do czynienia od dawna i nie przez przypadek trafiły do grupy pani Dudziak. Taniec to zupełnie inna historia... W przypadku Zofii była to jej pierwsza w życiu tak duża i profesjonalna styczność z nim: - Na szczęście łapałam kroki szybko, choreografka bardzo mnie chwaliła. Nareszcie się przełamałam! – mówi. Klaudia natomiast swoim tańcem urzekła już w pierwszym odcinku samego Wojciecha Jagielskiego, zasiadającego w jury. Choć trudno w to uwierzyć, Klaudia jest samoukiem! –Nie kończyłam żadnej szkoły, nikt nie pokazywał mi kroków. Ostatnio nawet zastanawiałam się nad tym z mamą, ale w mojej rodzinie nie ma talentów tanecznych, które mogłabym odziedziczyć. Chyba mam to we krwi. A jak spotkam na parkiecie pokrewną duszę taneczną, to jestem w siódmym niebie – śmieje się. Zauważenie tańca Klaudii w pierwszym odcinku show zaowocowało całą masą solówek tanecznych na późniejszych występach. Jedna z nich – do piosenki „Toxic" Britney Spears sprawiła, że oczy wszystkich Polaków skierowały się właśnie na Klaudię. Jak powstał pomysł tego odważnego „wykonu"? – Aranżacja „Toxic" była bardzo specyficzna – wyjaśnia – zwrotki były bardzo delikatne a dopiero podczas ostatniego refrenu miał pojawić się prawdziwy czad! Wpadłam wtedy na pomysł, by wyjść do publiczności i podejść do pana Jagielskiego i zatańczyć przed nim. To miała być dla niego niespodzianka. Baliśmy się jak to zostanie odebrane, ale starałam się zrobić to po pierwsze ze smakiem, a po drugie trochę z humorem, prześmiewczo, żeby wywołać trochę zamieszania, którego wymagała ta piosenka. Myślę że wszystko wyszło naprawdę fajnie – podsumowuje.
To nie jedyny występ solowy Klaudii. Oprócz tego zatańczyła i zaśpiewała w finałowym odcinku BNG solo Christiny Aguilery w „Lady Marmalade", z którego jest bardzo dumna: - We wcześniejszych odcinkach nie miałam solówek, ponieważ piosenki nie nadawały się do mojej barwy głosu i źle to brzmiało – tłumaczy. Zofia zaś miała aż dwa solowe występy – najpierw w piosence Amy Winehouse „Rehab", a potem w piosence Kayah „Testosteron": - Bardzo mocno zależało mi na solo w „Testosteronie". Uwielbiam Kayah, a poza tym to była jedyna polska piosenka, jaką wykonywaliśmy w ciągu całego programu – mówi i dodaje: - Jeśli chodzi o „Rehab", to byłam ogromnie zestresowana. Na próbach nie wychodziło mi to za dobrze, pewnie przez tremę. Ale kiedy już wyszłam i zobaczyłam tłum publiczności, mnóstwo uśmiechów i okrzyków wsparcia, wszystko odeszło. Po występie dużo dla mnie znaczyły słowa pani Szapołowskiej. Wzięłam je sobie do serca. Dziś czuję się pewniejsza siebie – przyznaje.
Przez pewien czas na temat Klaudii było głośno nie tylko za sprawą jej występów, ale też jej tajemniczego związku z Karolem z zespołu z Gdyni. – Poznaliśmy się przed pierwszym odcinkiem i od razu zaiskrzyło. Niedługo potem wszyscy wiedzieli, choć staraliśmy się to ukrywać – mówi ze śmiechem Klaudia. – Rzeczywiście, byliśmy razem, ale po jakimś czasie stwierdziliśmy, że ten związek niesie za sobą wiele trudności – odległość, która nas dzieli jest jedną z nich. Poza tym różnica wieku (Karol ma 22 lata). Rozstaliśmy się jednak w dobrych stosunkach. Bardzo miło to wspominam – kończy.
Co dalej z karierą zdolnych nowosolanek? Obie mają konkretne plany na przyszłość: najpierw koncertowanie z U. Dudziak po całym kraju, a potem obie mają śmiałe plany dotyczące rozwijania się wokalnie oraz nauki. Klaudia w sierpniu wyjeżdża na rok do USA: - W ramach wymiany spełni się moje największe marzenie. Mam nadzieję zdać tam maturę międzynarodową, studiować prawo i wstąpić do chóru gospel. Nie wykluczam też kariery w Polsce, bo myślę, że przydałaby się tu wokalistka, która śpiewa ambitny, ciekawy pop – stwierdza. Zosia chciałaby po wakacjach wyjechać do Wrocławia: - Może udałoby mi się tam dostać do jakiejś szkoły wokalnej? Jeśli chodzi o śpiewanie, to marzę o założeniu fajnego niszowego zespołu w stylu Smolika, gdzie byłabym wokalistką. Jeśli mi się jednak nie uda, mam plan, by pójść na filologię włoską. Kocham tamtejszą kulturę – mówi. Obu życzymy realizacji planów!
* * *
Jeśli jesteście też na facebooku - zobaczcie, my też tam jesteśmy!
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?