Co z parkingami podziemnymi w Warszawie? Wkrótce ruszy budowa w centrum, a na Placu Wilsona kolejny przetarg

Parking przy placu Powstańców Warszawy powstanie w formule koncesji, która jest rodzajem partnerstwa publiczno-prywatnego. Koncesjonariusz, spółka IMMO Park Warszawa, w całości sfinansuje koszty inwestycji - szacowane na ok. 85 mln zł - i będzie eksploatować parking przez 36 lat. Po tym czasie obiekt zostanie przekazany miastu. Prace budowlane rozpoczną się w IV kwartale tego roku. Parking ma zacząć działać na przełomie 2024 i 2025 roku. Będzie to 4-kondygnacyjny parking podziemny z 420 miejscami postojowymi.

Nawet w tym przypadku nie zabrakło kontrowersji bowiem na wizualizacji jest według internautów zaskakująco mało zieleni, pomieszanie jeśli chodzi o pasy rowerowe, a także dużo betonu. Budowa parkingu miała być kolejnym elementem realizacji projektu Nowego Centrum Warszawy. Uspokajania ruchu, zwiększania przestrzeni dla rowerzystów i pieszych. Na udostępnionych wizualizacjach nie do końca jednak sprawia takie wrażenie.

Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił przetarg na przygotowanie projektu miejskiego, podziemnego parkingu przy ul. Chłodnej. Dwukondygnacyjny obiekt pomieści około 230 pojazdów. Założenia dotyczące budowy parkingu oraz proponowanych zmian były dyskutowane zarówno z mieszkańcami, jak i z biurami oraz jednostkami Urzędu m.st. Warszawy. Zebrane uwagi zostaną uwzględnione przez projektantów - informował warszawski ratusz... dzień po I turze wyborów samorządowych w 2018 roku

Jaki był efekt? Jeszcze przed otrzymaniem projektu ZTM mówił, że nie ma zabezpieczonych na budowę parkingu środków, a nowy prezydent nie był inwestycją zainteresowany. Efekt? Jak podał portal tustolica.pl za przygotowanie projektu parkingu pod Chłodną firma Artinex otrzymała 930 tys. zł. Zaraz po jego przygotowaniu trafił on do szafy. Wątpliwe, żeby kiedykolwiek został wykorzystany, a nie będzie zaskoczeniem jeśli zostanie przygotowany kolejny. Tak jak wracają projekty i analizy dotyczące Placu Wilsona.

Jak czytamy w ogłoszeniu: Celem zamówienia jest uzyskanie opinii czy przedmiotowa pustka technologiczna może być wykorzystana do adaptacji na wykonanie ogólnodostępnego parkingu podziemnego oraz wstępnego oszacowania kosztów adaptacji. Czy to oznacza, że powraca temat słynnego parkingu pod Placem Wilsona? I tak, i nie.

Tego rodzaju analiza była już robiona. Wiadomo, że parking można tam zrobić. Najważniejsza kwestia to oczywiście pieniądze. Nie brakuje głosów, że to wydawanie pieniędzy kolejny raz na to samo. Być może nawet palenie w piecu, jeśli spojrzymy na projekt przy Chłodnej. Jeśli bowiem nie myśli się realnie o jego realizacji to nie ma to sensu. Warto pamiętać, że budowanie parkingu podziemnego powinno skutkować zniknięciem mniej więcej takiej liczby miejsc naziemnych w okolicy.

Swego czasu miasto zapowiadało całą sieć niedużych podziemnych parkingów. Mogłyby mieć wtedy swoją oddzielną taryfę opłatową od strefy płatnego parkowania, a może część mieszkańców mogłaby z tego korzystać na preferencyjnych warunkach. Dziś to wszystko mrzonki. Trudno mi uwierzyć, że poza parkingiem na placu Powstańców Warszawy jakikolwiek powstanie.