Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co z uchwałą krajobrazową? Ważne prawo do walki z „reklamozą” czeka na radnych

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Piotr Smoliński / zdjęcie archiwalne
Uchwała reklamowa, które miała być batem na złe nośniki reklamowe, wciąż nie weszła w życie. Prace nad nią trwają od kilku lat. Prawo mające poprawić wygląd centrum Warszawy trafiło już na ręce radnych. To od nich zależy kiedy i czy w ogóle wejdzie w życie.

Uchwała krajobrazowa ma regulować kwestie dotyczące lokalizacji reklam w przestrzeni publicznej. To oręż samorządu w walce z tymi, którzy stawiają wielkie płachty reklamowe czy gigantyczne bilbordy psujące wygląd okolicy. Niestety do dziś nie została uchwalona.

Prace nad uchwałą zaczęły się kilka lat temu. Równo rok temu gotowy projekt wyłożono do wglądu mieszkańców. Wcześniej odbyły się konsultacje społeczne. Zaakceptował ją także wojewódzki konserwator zabytków. Dlaczego więc do dziś nie nie została uchwalona przez Radę Miasta?

- Uchwała została skierowana przez nas do Rady Miasta. Wiemy, że w łonie rady jest wola, żeby ją przyjąć. Zdecydowaliśmy się, żeby przygotować ją bardziej transparentnie niż wymagała tego od nas ustawa. Teraz jednak uchwała krajobrazowa jest w rękach radnych. Zakładamy, że dyskusja nad nią też będzie trochę trwała, ale myślę, że to kwestia 2-3 miesięcy i zostanie przyjęta. Prace nad tą ustawą z naszej strony już się zakończyły – mówi nam Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Gdy Rada Miasta przyjmie uchwałę, zaakceptować ją musi także wojewoda.

Co zmieni uchwała krajobrazowa?

W ustawie czytamy, że szyldy nie mają zasłaniać dekoracji architektonicznej oraz balustrad. Poza stacjami paliw i parkingami nie mogą również zmieniać się czy migotać. Uchwała reguluje również liczbę szyldów na budynku, ich rozmiar oraz sposób wykonania. W specjalny sposób będą chronione place, obszar Starego Miasta, Trakt Królewski, Targowa, okolice pl. Wileńskiego oraz ciąg ulic Mazowiecka, Bracka, Szpitalna.

Jakiś czas temu w sprawie uchwały rozmawialiśmy z Wojciechem Wagnerem z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego, który nadzorował powstawanie dokumentu. - Załóżmy, że uchwała krajobrazowa dla Warszawy wchodzi w życie. Od czego trzeba będzie zacząć? - pytaliśmy.

-

Niewątpliwe symboliczne znaczenie będzie miał los bardzo dolegliwych, wielkoformatowych reklam w centrum. Drugim miejscem krytycznym są ulice wjazdowe do Warszawy. To przecież bramy miasta, które trzeba oczyścić z zalewu wszelakich billboardów i banerów - powiedział nam Wojciech Wagner.

Przyznał jednak, że potrzebna będzie równomierna praca na całym obszarze. To wymaga kolejnych osób, które będą odpowiedzialne - przynajmniej na początku - za ogarnięcie chaosu reklamowego. - Konieczne będzie równoległe działanie w wielu miejscach na raz, podobnie, jak to robimy dziś, a efekty nie przyjdą od razu. Na razie to jednak tylko dzielenie skóry na niedźwiedziu. Jakkolwiek rozwinie się sytuacja – praca nad takim wielkim organizmem, jakim jest Warszawa, wymaga uporu, cierpliwości i konsekwencji - usłyszeliśmy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto