Coraz więcej kamer śledzi w Toruniu nasze ruchy

Ale to nie koniec. Miasto ogłosiło właśnie przetarg na kolejne cztery kamery monitoringu, po dwie na każdym ze skrzyżowań ul. Grudziądzkiej i Podgórnej oraz Grudziądzkiej i Kościuszki. Wkrótce obiektywy pojawią się też na przystankach MZK - kilka dni temu otwarto oferty, przetarg czeka na rozstrzygnięcie.Zgodnie z planem bezpieczeństwa pasażerów pilnować będzie aż 76 punktów kamerowych z niezbędną infrastrukturą, monitorujących całodobowo 43 zespoły przystankowe. Pod tym pojęciem kryją się przystanki tramwajowe i ich okolice. Prace nad zamontowaniem kamer mają się zacząć już w marcu, a zakończyć do października przyszłego roku.Mało? Do tego dołączą również nowe kamery na Dworcu Głównym - 27 zostanie zamontowanych przy okazji rewitalizacji budynku, a także w pobliżu punktu przesiadkowego przy Dworcu Miasto - tam pojawi się ok. 13-14 punktów.Wszystko wskazuje na to, że pod koniec przyszłego roku nagrania z miejskich ulic będzie rejestrować ponad 300 kamer. Do tego dodać trzeba też obiektywy, które każdy może sobie zainstalować prywatnie - np. przed sklepem, przy hurtowni czy na parkingu. I o ile miejskie kamery obsługiwane są przez mundurowych, o tyle materiał z tych prywatnych oglądać może każdy.- Nie przeszkadzają mi kamery, dopóki chronią przed złodziejami - ocenia pani Agnieszka z Bydgoskiego Przedmieścia. - Ale mam wątpliwości, czy chciałabym być nagrywana przez prywatny sprzęt.Porządek z monitoringiem postanowiło zrobić Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i przygotowało projekt założeń ustawy, który wprowadza wiele zmian. Nowe przepisy mają uniemożliwić m.in. umieszczanie na ulicach atrap kamer. Pojawi się też obowiązek wyraźnego oznaczania każdego obiektywu.Z monitoringu często korzystają policjanci i strażnicy miejscy. Tylko w tym roku dzięki nim udało im się zatrzymać 22 przestępców i sprawców wykroczeń. Zarejestrowały też prawie 50 awantur na ulicach oraz ponad 70 przypadków picia alkoholu w miejscach publicznych. - Wystawiliśmy 40 mandatów i siedem wniosków o ukaranie do sądu - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowa toruńskiej policji.