Koncert rozpoczął się około godziny 19:00 występem młodej ełckiej kapeli NAMMOTH. Zespół wystąpił w Białymstoku po raz pierwszy. Grali brutal death metal. To dobry, mocny koncert.
Kolejnym zespołem był ARMAGEDON. Jest to legendarny, polski zespół death metalowy. W połowie lat osiemdziesiątych razem z Vaderem tworzyli podwaliny dla polskiego death metalu. Vader odniósł światowy sukces. Armagedon nie miał szczęścia.
Mieli długą przerwę w graniu. Niedawno się reaktywowali i nagrali doskonałą płytę, która została wydana przez Mystic Productions. Zespół promował swym koncertem tą nową płytę. Grali też utwory sprzed dwudziestu lat. Spodobali się licznie zgromadzonej tego wieczoru publiczności.
Kolejnym zespołem był THY DISEASE, grający industrialny death metal. Ich muzyka średnio mi się podoba. Występ nie był zły. Jednak nie przepadam za ich muzyką. Ostatnim zespołem tego wieczoru był VIRGIN SNATCH.
Zespół gra oldschoolowy thrash metal. Ich wokalista jest charyzmatyczny. Ma doskonały kontakt z publiką. Na tym koncercie było podobnie. Czuło się więź z zespołem. Pod sceną było tłoczno.
Chyba jest prawdą to, że thrash metal staje się modny. Koncert skończył się około godziny 22:30. Imprezę uważam za udaną. Najlepszymi zespołami tego wieczoru byli: Armagedon i Virgin Snatch.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?