CWŻ zakłada monitoring - kanalizację oglądają sobie w komputerze

Zakład Eksploatacyjny Centralnego Wodociągu Żuławskiego w Nowym Stawie wzbogacił się o cenne nowinki techniczne. Jedną z nich jest wysokiej klasy samochód, który ma dwojakie zastosowanie: służy jednocześnie i do przewozu ścieków, i do mycia studni kanalizacyjnych. To nowoczesny, masywny, niebieski mercedes z zainstalowaną na nim na stałe wielką "beczką", której część służy do przewożenia wody, a część - ścieków. Specjalistyczny pojazd był wcześniej używany, został kupiony przez CWŻ od firmy z Kielc, która zajmuje się sprowadzaniem tego typu samochodów z zagranicy i przeprowadza kapitalne remonty. Kosztował 400 tys. zł.

- Do tej pory osobno używaliśmy WUKO, czyli samochodu czyszczącego pod ciśnieniem kanalizację, i osobno pojazdu z beczką do przewozu ścieków. Do obsługi obu z nich potrzeba było w sumie 4-5 osób. Nasz nowy nabytek robi to samo, ale do jego obsługi wystarczą dwie osoby - tłumaczy Marek Rukat, dyrektor zakładu CWŻ w Nowym Stawie.

Drugą inwestycją CWŻ w ostatnim czasie jest pilotażowy monitoring sieci kanalizacyjnej. W dwóch przepompowniach ścieków w gminie Lichnowy (w Lisewie Malborskim i Dąbrowie) zainstalowano sondy, w nowostawskim zakładzie całe niezbędne oprogramowanie. Dzięki temu pracownik siedzący przy komputerze w bazie monitoringu cały czas ma podgląd na pracę studni kanalizacyjnych.

- Z bazy widzimy wszystko, co się dzieje w studni, ze szczegółami dotyczącymi jej funkcjonowania, m.in. wiemy, ile prądu zużywają pompy - mówi Rukat.

Docelowo monitoring miałby być wprowadzony na wszystkich przepompowniach należących do CWŻ w powiecie malborskim. Praca pomp byłaby obserwowana z bazy w Nowym Stawie przez całą dobę.

- Chodzi tu o pewną filozofię scentralizowania działalności kanalizacyjnej na terenie powiatu malborskiego w jednych rękach, co jest działaniem zaporowym dla podwyższania ceny za odbiór ścieków. Nie możemy jej ciągle podnosić - wyjaśnia Marek Rukat.

Oszczędności powstałe dzięki monitoringowi całej kanalizacji miałyby wynikać z tego, że ekipy CWŻ nie będą wyjeżdżały do każdej awarii. Bo nie będzie takiej potrzeby. Jeżeli którejś z dwóch pomp, składających się na przepompownię, przytrafi się awaria, pracownik zdalnie uruchomi drugą pompę. Usterka oczywiście zostanie później na spokojnie usunięta. Obecnie natomiast po każdym sygnale od mieszkańców pracownicy jadą "w ciemno", by sprawdzić, w czym rzecz. Również wieczorem czy w nocy. Za pracę po godzinach mają więc dodatkowo płacone, nie mówiąc o kosztach dojazdu. A trzeba pamiętać, że pod skrzydłami nowostawskiego zakładu znajduje się kanalizacja na sporym obszarze w gminach Nowy Staw i Lichnowy. Być może powiększy się o gm. wiejską Malbork, jeśli ona podejmie taką decyzję.

Największy wodociąg w Europie

Centralny Wodociąg Żuławski jest największym w Europie wodociągiem położonym na terenach wiejskich.
Znajduje się w dwóch województwach (pomorskim i warmińsko-mazurskim) i obejmuje trzy powiaty (malborski, nowodworski, część pow. elbląskiego). Woda jest produkowana w zakładzie w Letnikach (gmina Stare Pole) i rozprowadzana po całym terenie siecią rur o łącznej długości 1300 kilometrów.
W mniejszym stopniu, ale na całym tym obszarze CWŻ zajmuje się także odbiorem i tranzytem ścieków.
Istnieją trzy zakłady eksploatacyjne: w Nowym Stawie (dla gmin Ostaszewo, Lichnowy, Malbork, Nowy Staw), Nowym Dworze Gdańskim (gm. Nowy Dwór Gd., Stegna, Sztutowo) i Letnikach (gm. Stare Pole i Gronowo Elbląskie).
Udziały w Centralnym Wodociągu Żuławskim sp. z o.o. z siedzibą w Nowym Dworze Gdańskim mają gminy wiejskie i miejsko-wiejskie z trzech wymienionych wyżej powiatów, na terenie których działa spółka.