Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cyberbohater z Kożuchowa złapał hakera

Redakcja MM
Redakcja MM
Hakera złapano pod koniec ubiegłego roku. (fot. sxc.hu)
Hakera złapano pod koniec ubiegłego roku. (fot. sxc.hu) Ilustracja Redakcji MM
Adam D. włamał się do sieci. Pozbierał loginy, hasła i numery IP jej użytkowników. Podobno zrobił to tylko dla zabawy. Niestety, te igraszki to przestępstwo. Za kradzież informacji grozi nawet do dwóch lat więzienia.

Działo się to pod koniec ubiegłego roku. W deszczową, listopadową noc nowosolanin Adam D. siedział jak zwykle przed swoim komputerem. Nagle ekran stał się szary, a za chwilę już zupełnie czarny. Adam w sekundę zrozumiał co się stało. Właśnie pozbawiony został swojej największej przyjemności, dostępu do internetu. Od razu chwycił za telefon i zadzwonił do swojego zaufanego przyjaciela. Wtedy jeszcze nie przypuszczał, jakie ten telefon będzie miał konsekwencje...- Jego kolega szybko uporał się z zepsutym sprzętem - opowiada Łukasz Wojtasik, nowosolski prokurator rejonowy, zajmujący się tą sprawą. - Jednak przez swoje roztargnienie w komputerze Adama D. pozostawił tzw. program szpiegowski. Pozwala on na przełamywanie zabezpieczeń i podłączanie się do różnych sieci. Tak przynajmniej wygląda, wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżonego - wyjaśnia Ł. Wojtasik.
Dalej wypadki potoczyły się już bardzo szybko. Nasz oskarżony był tzw. hakerem amatorem. Choć, za takie postawienie sprawy, wielu hakerów mogłoby się obrazić. Dlaczego? O tym napiszę na końcu.Adam D. od razu zorientował się, jak może skorzystać z tak przypadkowo otrzymanego prezentu. W sieci ustalił co może zrobić za pomocą programu szpiegowskiego. Nie zastanawiał się długo nad konsekwencjami. Przeważyła ciekawość. 11 listopada 2010 r. włamał się do jednej z sieci społecznościowych, mających swoją siedzibą w Kożuchowie. Dzięki posiadanemu programowi, przełamał jej zabezpieczenia elektroniczno-informatyczne. Następnie podłączył się do niej i uzyskał dane użytkowników, m.in. ich loginy, hasła i numery IP.Prawdopodobnie szalałby dalej w internecie. Na szczęście, na jego drodze stanął administrator złamanej sieci. Dzięki swej czujności został pierwszym cyberbohaterem Kożuchowa. Jak do tego doszło?
Administrator szybko zorientował się, że osoba nieuprawniona ma dostęp do zarządzanej przez niego sieci. A najgorsze, że pochodzące z niej dane kopiowane są do innego komputera. Wiedząc o tym, dzięki numerom IP zwrotnie sprawdził kim jest osoba, która włamała się do jego sieci. Potwierdził jego dane osobowe i jak na tacy wydał nowosolskiej prokuraturze.- Przedstawiciele prokuratury, po otrzymaniu zawiadomienia o przestępstwie zapukali do drzwi hakera - informuje prok. Wojtasik. - Złapany na gorącym uczynku Adam D. przyznał się do postawionego mu zarzutu kradzieży informacji. Co więcej, sam zaproponował dla siebie karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem na trzy lata. Oskarżony nie był wcześniej karany. Dodatkowo zaproponował dla siebie 200 zł grzywny.
Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko Adamowi D. do Sądu Rejonowego w Nowej Soli 28 grudnia 2010 r. Grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub nawet pozbawienie wolności do dwóch lat.Nasz nowosolski, internetowy włamywacz został szybko złapany. Czeka teraz na sprawiedliwa karę. Ale pozostaje pytanie, dlaczego społeczność zawodowych komputerowców mogłaby się obrazić za nazywanie go hakerem? W dużym skrócie chodzi o to, że słowo haker, stosowane w prasie czy telewizji jest inne niż to używane przez społeczność hakerską. Przedstawiciele mediów używają go powszechnie wobec osób łamiących zabezpieczenia systemów komputerowych. A w słownictwie informatycznym takich ludzi działających niezgodnie z prawem nazywa się crackerami. Dlatego określanie crackerów mianem hakerów jest bardzo źle widziane w ich środowisku. Wszystko przez to, że etyka hakerska sprzeciwia się cyberprzestępcom.
Autor artykułu: Michał Kurowicki
* * *
Jeśli jesteście też na facebooku - zobaczcie, my też tam jesteśmy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto