Lekarz weterynarii stwierdził, że rana jest do wyleczenia. Pies jest do uratowania, jednak wymaga dłuższego leczenia i troskliwej opieki. Zajęła się nim wolontariuszka Ilona Musiał z oddziału kieleckiego Fundacji Alarmowy Fundusz Nadziei. Teraz Czarli jest leczony w szpitalu w Myślenicach. – Jest kochany, kontaktowy, inteligentny. Mimo bolesnej rany i uciążliwego leczenia jest spokojny, bardzo cierpliwy i ufny wobec ludzi – mówi wolontariuszka. Leczenie jest kosztowne, Czarli będzie w szpitalu jeszcze dwa tygodnie. Fundacja zwraca się z gorącą prośbą do ludzi o wrażliwych sercach, kochających zwierzęta o wsparcie finansowe. Osobom, które pomogą w leczeniu Czarliego serdecznie dziękujemy. Adres: Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie 14 – 100 Ostróda , ulica Jagiełły 5/19 . Numer konta: 78 2130 0004 2001 0388 0143 0001 z dopiskiem na koncie Fundacji „ Koty z Kielc- Czarli". /DMP/
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?