Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarny dąb: niezwykłe drewno z ponad 1000 – letnią historią najprawdopodobniej trafi do Tczewa!

Jakub Staniszewski
Jakub Staniszewski
W ostatnich tygodniach 2021 r. Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku pozyskało dwa wyjątkowe eksponaty o szczególnej wartości z punktu widzenia archeologii i historii szkutnictwa na ziemiach polskich. Są to fragmenty niezwykle rzadkiego czarnego dębu sprzed ponad 1000 lat.

Potężny pień drzewa, z którego pochodzą pozyskane fragmenty, został wydobyty na początku lipca 2015 r. ze stawu należącego do Tadeusza i Bożeny Lasotów z Wielkich Walichnów. Dzięki konsultacjom i oględzinom przeprowadzonym przez pana Jana Banackiego, inżyniera nadzoru z Nadleśnictwa Starogard, udało się stwierdzić, iż najprawdopodobniej jest to czarny dąb, czyli taki, który przeleżał w ziemi i wodzie tysiące lat. Ustalono, że to najprawdopodobniej dąb szypułkowy (Quercus sp.), który wykiełkował ok. 740 r. i rósł przez ok. 200 lat w gęstym lesie łęgowym Niziny Walichnowskiej. Drzewo zostało zakupione przez Muzeum Historii Polski w Warszawie jako eksponat związany z chrztem Polski w 966 r. Dwa fragmenty – plastry o średnicy ok. 50 cm, zostały przekazane Narodowemu Muzeum Morskiemu w Gdańsku przez Mariusza Śledzia. Jego pragnieniem jest, by jeden z nich został wyeksponowany w tczewskim oddziale NMM.

– Na ekspozycjach NMM zarówno w Tczewie, jak i w Gdańsku znajduje się szereg jednostek pływających, przede wszystkim czółen drążonych, wykonanych z dębu w okresie średniowiecza. – wyjaśnia Jagoda Klim z Działu Historii Żeglugi Śródlądowej NMM. – Nie z czarnego dębu, rzecz jasna, bo takim stał się dopiero po setkach lat, ale właśnie z dębu szypułkowego. W średniowieczu czółna drążone, czyli dłubanki, były podstawowym środkiem transportu i komunikacji wodnej. Na ekspozycjach w Tczewie i w Gdańsku mamy aż sześć tego rodzaju łodzi. Zostały one wykonane w okresie od VII do XIV w. Najbardziej imponująca z nich, dłubanka z Nowej Cerkwi, będąca równolatką naszych fragmentów dębu, znajduje się w holu w Spichlerzach na Ołowiance. – dodaje.

W północnej Polsce znaleziska takie należą do rzadkości. – twierdzi prof. Marek Krąpiec. – Znalezisko z miejscowości Wielkie Walichnowy to jedyny znany mi pień dębu o tak imponujących rozmiarach, pochodzący z X w. z północnej Polski.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto