Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarny Kot, Warszawa. Na budynku pojawił się baner: Czarny Kot Zostaje. "Do 2042 roku" [ZDJĘCIA]

Redakcja
Krystian Dobuszyński
Hotel Czarny Kot w Warszawie znajdujący się u zbiegu ulic Okopowej i Powązkowskiej od lat jest przedmiotem zainteresowania mieszkańców. W sprawie niezbyt urodziwego architektonicznie budynku toczy się od ponad 10 lat batalia między urzędnikami a właścicielami hotelu. Mimo wyroku, jaki zapadł w sprawie częściowej rozbiórki hotelu, jego właściciele zdają się nie zaprzestawać działań. Ostatnio na elewacji budynku wywiesili ogromny baner zachęcający do odwiedzania nowej Facebookowej strony "Czarny Kot Zostaje".

W jakim celu utworzono stronę na Facebooku? O to zapytaliśmy właścicieli tego miejsca.

- Zakładamy, że zapewne pytają się Państwo jedną decyzję dotyczącą częściowej rozbiórki budynku. (...) Strona [na Facebooku - przyp. red.] powstała po to, aby opinia publiczna uzyskała prawdziwe informacje o sytuacji prawnej budynku, co jest poparte dokumentami znajdującymi się na stronie - tłumaczy w rozmowie z nami Elżbieta Studzińska, właścicielka Czarnego Kota. - Związek strony z decyzją rozbiórkową jest wykazany w tej części, w której mowa o tym, że decyzja jest nieważna, gdyż jest wewnętrznie sprzeczna. Intencją właścicieli budynku jest udostępnienie szerokiej opinii publicznej wszystkich dokumentów związanych z wydawaniem decyzji akceptujących obecny wygląd budynku oraz zmiany umowy dzierżawy, która w chwili obecnej trwa do 2042 r. Strona [na Facebooku - przyp.red.] będzie uzupełniana o kolejne dokumenty w kolejnym czasie - dodaje.

Przypomnijmy, że Hotel My Warsaw Residence, popularnie zwany "Czarnym Kotem" czy "domkiem Gargamela" to bez wątpienia jeden z symboli Warszawy, choć niekoniecznie chlubny. Hotel od lat 90. stopniowo się rozrastał. Niezgodnie z planem zagospodarowania, wykraczając nawet poza swoją działkę. Miał mieć jedno piętro, ma pięć. Sprawa wielokrotnie trafiała do sądu, lecz właściciel stosując zawiłe kruczki prawne robił wszystko by unieważniać kolejne postępowania. Po trwającej 10 lat batalii, wreszcie zapadł prawomocny wyrok w sprawie hotelu "Czarny Kot". W grudniu ubiegłego roku w Naczelnym Sądzie Administracyjnym zapadła decyzja - nakaz rozbiórki samowoli został utrzymany w mocy. Jednak rozbiórka Czarnego Kota ponownie się opóźnia. Wszystko przez brak wystarczających środków na rozpoczęcie rozmontowania budynku. Nadzór budowlany wyliczył, że koszt tej operacji to 700 tysięcy złotych i zwrócił się o taką kwotę do wojewody mazowieckiego. Stało się tak, ponieważ właściciel ponownie zlekceważył nakaz rozbiórki i na miejscu wciąż prowadzona jest działalność hotelarska. Co więcej, przed zeszłorocznym okresem świątecznym (czyli już po wydaniu prawomocnego wyroku) Czarny Kot przystrojony został w okolicznościowe ozdoby.

Przeciąganie liny między właścicielami Czarnego Kota a miejskimi urzędnikami to dowód na to, że prawo to obosieczna broń, a podmiot procesujący się z instytucjami państwowymi czy samorządowymi wcale nie stoi na z góry przegranej pozycji. Po wygaśnięciu dzierżawy w 2009 r., właściciele hotelu nie spieszyli się z wyprowadzką. Mało tego – samowolna rozbudowa obiektu o kolejne kondygnacje miała się w najlepsze. „Kot” zajął nawet część działki należącej do innego właściciela, który chciałby na swojej własności wybudować 120-metrowy wieżowiec.

Zobacz też: Koszmary Warszawy. Wybraliśmy najbrzydsze budynki w mieście [TOP 20]

Czarny Kot w Warszawie do rozbiórki. Brakuje środków, wyburz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto