Czego brakuje w Warszawie? TOP 7 miejskich rozwiązań, w których stolica zawodzi [PRZEGLĄD]
Sekundniki sygnalizacji świetlnej
Sekundniki odliczające czas do momentu, w którym zapali się zielone światło to rozwiązanie powszechnie znane i chwalone przez kierowców. W Polsce taką technologię wprowadzano między innymi w Bełchatowie, Krakowie, Płocku czy Zabrzu. Czasomierze w sygnalizacji świetlnej poprawiają płynność ruchu i bezpieczeństwo na drogach zdaniem wielu ekspertów czy policjantów zajmujących się ruchem drogowym. W Warszawie takie rozwiązanie jednak nigdy się nie pojawiło. Pomysł był krytykowany między innymi przez stołeczny Zarząd Dróg Miejskich, który uchwalone kilka lat temu prawo zezwalające na montaż czasomierzy przy sygnalizacji świetlnej, nazwał „krokiem wstecz”. Warszawscy urzędnicy tłumaczyli, że takie rozwiązanie nie zda egzaminu w stolicy z jednego powodu. Otóż zdaniem ZDM-u taka technologia sprawdza się wyłącznie, kiedy sygnalizacja działa w stałym cyklu. Tymczasem sygnalizacja świetlna w stolicy działa w tzw. trybie akomodacji, czyli sama dostosowuje natężenia ruchu czy pory dnia.