Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czekają na miłość

Jolanta Krasnowska
Sześć małżeństw z naszego regionu adoptowało w tym roku dzieci. W siedleckim ośrodku adopcyjnym czeka jeszcze 14 par. Brakuje natomiast rodzin zastępczych. Dom małego dziecka przy ul. ks. Niedziałka w Siedlcach.

Sześć małżeństw z naszego regionu adoptowało w tym roku dzieci. W siedleckim ośrodku adopcyjnym czeka jeszcze 14 par. Brakuje natomiast rodzin zastępczych.

Dom małego dziecka przy ul. ks. Niedziałka w Siedlcach. Przebywa w nim 27 dzieci. Szansę na adopcję ma połowa z nich. – Prawie wszystkie cierpią na jedną chorobę: osierocenie – mówi Bożena Sawicka, dyrektor domu dziecka. Dodaje, że jeśli znalazłyby nowych rodziców, maluchy miałyby szansę na szczęśliwe dzieciństwo i życie. Bo rodzina buduje człowieka. W ubiegłym dom znalazło 12 dzieci. W 2008 r. już 7.
– Pamiętam parę, która adoptowała rodzeństwo. Podczas pierwszego spotkania chłopcy już od progu biegli z otwartymi ramionami do swoich przyszłych rodziców – opowiada pani Małgorzata Jaroszek, dyrektor Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Siedlcach. Najczęściej do OAO zgłaszają się małżeństwa w wieku od 30 do 45 lat, bezdzietne, ale też posiadające własne lub adoptowane dzieci.
– Zdarza się, że przychodzą do nas małżeństwa, które przeżyły stratę dziecka i nie są z nią pogodzeni – mówi Jaroszek. W takich sytuacjach pracownicy ośrodka proponują parze, aby zgłosiła się po jakimś czasie, kiedy pogodzą się z tym, że nie mogą mieć własnych dzieci. Po jakimś czasie małżeństwa te wracają. Zwykle chcą adoptować noworodki i niemowlęta. Kandydaci na rodziców często określają wiek i płeć dziecka. Chcą, żeby było zdrowe i bez obciążeń genetycznych.

Potem trwają szkolenia. Są to spotkania z psychologiem, pedagogiem, również w miejscu zamieszkania rodziców. Drugi etap to warsztaty. Kolejny – posiedzenie zespołu kwalifikacyjnego. Jeśli jego opinia jest pozytywna, kandydatom nie pozostaje nic innego, jak czekać na upragnionego malucha. Kiedy OAO znajdzie go dla rodziców, zaprasza ich na spotkanie, podczas którego przedstawia się informacje o stanie zdrowia dziecka, jego rozwoju i rodzicach biologicznych. Kolejny krok to spotkanie z maluchem w domu dziecka. – Proces adopcyjny trwa około roku – mówi Małgorzata Jaroszek.

Podobną drogę muszą przejść kandydaci na rodziców zastępczych. Niestety, mimo kampanii, jaką prowadzą ośrodek adopcyjny-opiekuńczy i MOPR, wciąż ich brakuje. W Siedlcach są 64 rodziny zastępcze. W 2007 r. powstało ich 11, a w tym roku 8. Dlaczego tak mało osób chce stworzyć rodzinę zastępczą? – Powodem jest obawa przed kontaktami dziecka z rodzicami biologicznymi – tłumaczy Marta Żero z MOPR w Siedlcach.
Natomiast Tomasz Polkowski z towarzystwa propagującego rodziny zastępcze Nasz Dom uważa że problem leży gdzie indziej. – Rodziny zastępcze często pozostawione są same sobie – twierdzi. Nie chodzi o pomoc finansową, bo ta nie jest wcale taka zła, ale o psychologa czy pedagoga, kiedy w rodzinie dzieje się coś złego. Polkowski podkreśla, że dzieci , które trafiają do rodzin zastępczych, często mają za sobą traumatyczne przeżycia. Rodzice nie zawsze potrafią sobie z nimi poradzić. Nie każdy ośrodek jest w stanie zapewnić specjalistów. Jest jednak szansa, że będzie lepiej.
– Trwają prace nad ustawą, zgodnie z którą w gminnych ośrodkach pomocy społecznej powołani zostaną asystenci rodzin, a w powiatowych centrach pomocy rodzinie koordynatorzy opiekujący się rodzinami zastępczymi – dodaje.

Decyzja o stworzeniu rodziny dla dziecka, którego nie jesteśmy biologicznymi rodzicami, wymaga głębokiego przemyślenia.

Choć miłość i rodzicielskie ciepło są w takiej sytuacji najważniejsze, trzeba też koniecznie pamiętać, że wychowywanie dziecka to przede wszystkim ciężka i bardzo odpowiedzialna praca.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto