Czerwone światło dla rzeszowskich kierowców to żaden problem [FILM]

Ta kompilacja w większości skupią się na nagminnym przejeżdżaniu na czerwonym świetle, co jest już nie tylko wysoko karane, ale bardzo niebezpiecznie. Pokazuje tutaj tylko przejeżdżanie na czerwonym świetle, gdyby pokazać przejeżdżanie na żółtym (co też jest zabronione, dopuszczone w wyjątkowych sytuacjach) to film trwałby dużo dłużej.
Zaczynamy!
Pierwsza, bardzo częsta sytuacja, gdy kierowca autobusu, który odpowiada za życie wielu ludzi, przejeżdża pełną prędkością przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, a widać że miał bardzo dużo czasu aby się zatrzymać. Kolejna sytuacja - też bardzo częsta - na skrzyżowaniach przypominających ronda, ale ze światłami. Kierowcy przy skręcie w lewo nie zajmują pasów po kolei, blokując je innym, a potem jeszcze skręcają na czerwonym świetle. O tym więcej za chwilę.
Dalej mamy przykład aż dwóch kierowców, którzy absolutnie nic nie robili sobie z czerwonego światła na ulicy Podkarpackiej, mimo tego że samochody na poprzecznej ulicy już ruszały. Następnie widzimy dwa pojazdy, w tym autobus PKS, które nie robią sobie nic z czerwonego światła i skręcają w ulicę Marszałkowską.
Wracamy do kwestii z punktu drugiego. Kierowca fiata jakby nigdy nic skręca na czerwonym. Od razu wspomnę o sytuacji nr 8 gdyż miała miejsce na tym samym skrzyżowaniu. Już srebrny samochód przejechał na czerwonym świetle, ale to co zrobił kierowca czarnego zasługuje na wysoką karę, mimo czerwonego światła, mimo tego że z kierunku poprzecznego jedzie samochód to wymusza na nim pierwszeństwo.

Wracamy do 6 sytuacji, gdzie zachowanie kierowcy czarnego BMW jest bardzo dziwne, najpierw zatrzymuje się na czerwonym świetle, a po chwili rusza na czerwonym. Nie zauważył sygnalizatora?Następna sytuacja jest oczywista, kierowca Volvo bez skrupułów przejeżdża przez skrzyżowanie na czerwonym. Potem widzimy tradycyjny obrazek, czyli wiecznie śpieszący się kurierzy, dla których światła to żadna przeszkoda.
Zmieniamy temat, kolejna sytuacja pokazuje brak korzystania z lusterka, lub często spotykane zachowanie kierowców, którzy myślą że jak włączą kierunkowskaz to mają pierwszeństwo przed wszystkimi.Ostatnia sytuacja miała miejsca na parkingu Tesco, o którym często tu wspominałem. Kierowca nic sobie nie robi ze znaków poziomych i pionowych nakazujących skręt w prawo i jedzie w lewo pod prąd.