Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Części zabytkowej ulicy w Grudziądzu mogą trafić do pieca

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
Tuż przed Bożym Narodzeniem część pochodzących ze średniowiecza, drewnianych podkładów z ul. Klasztornej została wydobyta i przeniesiona na plac muzeum
Tuż przed Bożym Narodzeniem część pochodzących ze średniowiecza, drewnianych podkładów z ul. Klasztornej została wydobyta i przeniesiona na plac muzeum Piotr Bilski
- Zamiast spalać drewnianą średniowieczną ulicę zróbmy z niej pamiątki - proponuje radny Krzysztof Kosiński, którego zaniepokoił smutny koniec zabytku. Konserwatorzy i archeolodzy zapewniają, że część podkładów zostanie zakonserwowana.

W średniowieczu wszystkie ulice Grudziądza były drewniane. Ich pozostałości znajdują się kilka metrów pod powierzchnią obecnych jezdni. Część zabytkowej infrastruktury odkopano przy okazji przebudowy sieci tramwajowej na ul. Klasztornej. Fragmenty wydobyto z dołów, które badali archeolodzy.Przechodnie brali drzazgi na pamiątkę- Myślałem że drewno zostanie zakonserwowane i wykorzystane, tymczasem wzięli się za nie robotnicy z piłami i zaczęli je rżnąć na kawałki - zauważył radny Krzysztof Kosiński. - Aż ludzie się zatrzymywali, dziwili się, pytali co dalej będzie z zabytkowym drewnem. Odpowiadano im, że trafi do pieca.Słysząc taką odpowiedź niektórzy przechodnie sami prosili robotników o fragmenty pociętych bali. Chowali je do kieszeni, aby zachować je na pamiątkę.- Myślę że są lepsze pomysły na wykorzystanie tego ponad 600-letniego drewna niż przeznaczenie na opał - dodaje rajca Kosiński. - Przecież można by je delikatnie pociąć na mniejsze kawałki, zakonserwować i sprzedawać jako pamiątki w muzeum. Na pewno znaleźliby się chętni!O tym czy drewno skończy marnie w czeluściach pieca czy też może stanie się częścią ekspozycji muzealnej zdecyduje wojewódzki konserwator zabytków.Będą konserwowane w Poznaniu- Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Część fragmentów z pewnością zostanie zakonserwowana. Chodzi o najlepiej zachowane elementy. Trafią one do specjalistycznej firmy w Poznaniu, która zajmuje się takimi pracami. A potem wrócą do grudziądzkiego muzeum - zapewnia Sambor Gawiński, wojewódzki konserwator zabytków. - Kolejna część zostanie poddana badaniom dendrologicznym. Kilka elementów zostanie przekazanych do muzeum w Biskupinie. Co z resztą? Na razie nie wiemy, ale niewykluczone, że drewno będące w najgorszym stanie będzie zutylizowane.Jak przekonują specjaliści nie ma o co kruszyć kopii, bo niektóre fragmenty są w fatalnym stanie. Rozpadają się w rękach.- Ich wartość materialna jest nikła, a koszty konserwacji są bardzo wysokie - mówi archeolog Anna Retkowska z firmy Aureus, która na zlecenie grudziądzkiego ratusza prowadziła inwentaryzację znalezisk. - Nam również żal było tego drewna, dlatego sami wystąpiliśmy z wnioskiem o dodatkowe pieniądze na zakonserwowanie najlepiej zachowanych fragmentów.Średniowiecznej ulicy w muzeum nie będzieCzy po odnowieniu zostaną wystawione w muzeum?- W tej chwili nie mamy miejsca na stałą ekspozycję prezentującą średniowieczną ulicę. Ale przechowamy to drewno i będziemy wykorzystywać w ekspozycjach tymczasowych - zapewnia Małgorzata Kurzyńska, dyrektorka grudziądzkiego muzeum. 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto