Czy to jest prawda? Czas bezlitośnie nadgryza nie tylko nas, ale przede wszystkim niszczy miejsca, które zapisały się w naszej pamięci.
W Łomży jest dużo takich miejsc, które pamiętam w latach ich świetności. Dziś ani one ani ja już nie są takie piękne (: Na mojej twarzy zaczęły pojawiać się pierwsze zmarszczki, budynki popadają w ruinę, a inne zakątki zarastają chwastami. Jadąc rowerem na ulicę Kierzkową do sklepu ogrodniczego, przejeżdżam koło tego budynku i poprzez spaliny zawsze czuję zapach świeżego chleba i smak bułek, które moja mama tam kupowała. Piekarnia miała stałych klientów i czasami trzeba było stać w długiej kolejce. Po drugiej stronie była Jatka, to taki sklep, gdzie sprzedawano bardzo tanie mięso i podroby. Starsi forumowicze zapewne też pamiętają czasy, kiedy chleb był chlebem i jak trudno było się oprzeć ogryzaniu chrupkiej skórki :) Bywało, że pukało się do zamkniętych drzwi o 5-ej rano, tak robił mój ojciec wracając z dyżuru i piekarz podawał gorący bochen chleba. Chleb był wielki, okrągły i wypieczony, nie to co teraz.
Na MM trwa dyskusja o Starym Rynku i niektórych być może dziwi sentymentalne podejście do martwych przecież budynków, ale kiedy te budynki były świadkami naszej młodości, trudno o inny do nich stosunek. Obecnie młodzi, za kilka lat mijając inne miejsca z rozrzewnieniem wspomną: tu kiedyś była np. kafejka, gdzie spędziłem miłe chwile.
Tego jestem pewna, że wszystkim bez wyjątku kiedyś zostaną tylko wspomnienia (:
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?