Czy budujące nad Wisłą firmy są gotowe na wodę?

Do Warszawy zbliża się fala powodziowa, która wywołała spustoszenie na południu kraju. Obecny 360 centymetrowy stan wody w Wiśle do niedzieli ma skoczyć do około 800 centymetrów. W czasie powodzi w 1997 roku, najwyższy stan wody w rzece nie przekroczył stanu alarmowego (650 cm), gorzej było w 2001, kiedy sięgnął 710 cm.  Wojewoda ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe dla Warszawy. Już teraz rozpoczęły się przygotowania do przyjęcia wielkiej wody.

Rozpoczęła się ewakuacja na placu budowy Mostu Północnego. Jak poinformowało MM Biuro Bezpieczeństwa Miasta, na budowie przeprawy przerwano m.in. prace płetwonurków. - Wykonawca budowy przeniósł też wyżej pracownicze baraki i maszyny, wstrzymano pracę na narażonych na zalanie sektorach budowy - tłumaczy Ewa Gawor, dyrektor BBM.

Znajdujący się na najbardziej narażonym na zalanie terenie Warszawy Stadion Narodowy, nie jest zagrożony. - Znajduje się on na wzmocnionym żelbetem pierścieniu z ziemii i gruzu, także do wewnątrz woda się nie dostanie - uspokaja Daria Kulińska z Narodowego Centrum Sportu. Nie jest jednak wykluczone, że wykonawca stanie przed koniecznością chronienia składowanych przy Wybrzeżu Kościuszkowskim materiałów budowlanych. - Tylko w tym miejscu może dojść do podtopienia - zaznacza Kulińska.

Bezpieczne jest też według miejskich służb położone nad samą rzeką Centrum Nauki Kopernik. Firma Warbud będzie musiała jednak najprawdopodobniej przenieść parking dla pracowników, zlokalizowany pod mostem Świętokrzyskim. Znajduje się on w miejscu, do którego może dostać się woda. Podobnie składowane na  wydzielonej do tego celu części nabrzeża materiały budowlane.

Zobacz także:
Czarny scenariusz w ZOO na wypadek powodzi: odstrzał niebezpiecznych zwierząt
Warszawa: woda w Wiśle przekroczy stan alarmowy o metr
Warszawa szykuje się na falę kulminacyjną
Tak może wyglądać powódź 200-lecia w stolicy