Czy folia wpływa na „czytanie” znaków?

Na osiedlu Chabry w Opolu trwa przebudowa drogi wewnętrznej prowadzącej do bloków zwanych „deskowcami". Efektem remontu jest zmiana organizacji ruchu z jednokierunkowego na dwukierunkowy. Kilka dni temu pojawiło się tu więc nowe oznakowanie. Czarną folią osłonięto znaki nakazujące jeden kierunek ruchu i miejsca dla inwalidów. Pojawiły się natomiast nowe, m.in. zakazu postoju. Jeden z nich jest jeszcze osłonięty przezroczystą folią. Kierowcy jednak ignorują go i mimo zakazu parkują swoje samochody. - Irytuje mnie to, dlatego we wtorek zadzwoniłem do straży miejskiej z prośbą o interwencję w sprawie nieprzepisowo stojących aut - opowiada pan Grzegorz, mieszkaniec osiedla. - Jednak patrol odmówił interwencji. Ku swemu ogromnemu zdziwieniu usłyszałem, że znak owinięty folią nie jest znakiem obowiązującym. Pan Grzegorz nie mógł uwierzyć w to, co słyszy.- Skoro jedne znaki zasłonięto czarną folią, tak aby nie były widoczne, to chyba logiczne, że obowiązują te, które widać wyraźnie. Ale dla strażników nie było to oczywiste - mówi czytelnik. - Poczułem się, jakbym grał w jednym z filmów Barei.Pan Grzegorz chciałby się dowiedzieć, na jakiej podstawie dla straży miejskiej widoczny, choć ofoliowany znak nie obowiązuje.- To oczywiście absurd i wobec strażników zostaną wyciągnięte konsekwencje - przyznaje Krzysztof Maślak, z-ca komendanta opolskiej straży miejskiej. - Nie wiemy, dlaczego strażnicy tak się zachowali. Czekamy na ich wyjaśnienia.Interweniujący strażnicy na co dzień nie pracują w tej dzielnicy, ale jak podkreśla
komendant Maślak, to ich nie usprawiedliwia.- Chcę też rozwiać wszelkie wątpliwości - dodaje. - Taki ofoliowany, ale widoczny znak jest jak najbardziej znakiem obowiązującym.