Czy kiedyś doczekamy się remontu ul. Matejki? (3)

Jazda ul. Matejki jest przyjemna tylko przez około 200 metrów. W 2010 r. został przebudowany wjazd w tę ulicę z Kosynierów Gdyńskich. Położono asfalt (zdecydowana większość Matejki jest brukowana), pomalowano pasy, powstał nawet dodatkowy przystanek autobusowy. Jednak nowa nawierzchnia kończy się wraz z Kauflandem, bo to właściciel marketu wyłożył pieniądze na remont.Później - pod górkę w stronę skrzyżowania z Kotsisa - zaczyna się najgorszy odcinek tej ulicy. Co prawda nie ma w niej dziur, ale wybrzuszenia, nierówności i koleiny w kostce są coraz większe. - Bruk w takim stanie i przy tym nachyleniu drogi może być niebezpieczny - podkreśla Marian Miłoszewski, właściciel szkoły nauki jazdy ABC, która ma swą siedzibę przy Matejki.Dalej jest tylko niewiele lepiej. Najbardziej trzeba uważać na nierówności w jezdni przed skrzyżowaniem z Marcinkowskiego. - To pewne, że jazda takimi ulicami w końcu się skończy wymianą wahaczy lub przegubów. O komforcie podróżowania nie ma nawet co wspominać - dodaje Adrian Majewski z Taxi Askana. Wczoraj poprosiliśmy tę korporację o ocenę stanu Matejki oraz wytypowanie gorzowskich ulic, które nadają się do pilnego remontu (wyniki przedstawiamy w ramce poniżej).Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, mają obawy, czy bruk na ul. Matejki w ogóle można wymienić ze względu na jego wiek. Ale okazuje się, że nie ma ku temu przeszkód. Stara nawierzchnia nie jest wpisana do rejestru zabytków. - Teren urbanistyczny Nowego Miasta kończy się na ulicy Kosynierów Gdyńskich - mówił nam Błażej Skaziński, kierownik gorzowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, kiedy sprawdzaliśmy ten wątek w czasie remontu odcinka przy Kauflandzie. Do tego pod opieką konserwatorów zabytków są nawierzchnie ulic znajdujące się w zespołach zabudowy historycznej. A przy Matejki takiej nie ma.Asfaltowy odcinek na Matejki jest również od ul. Myśliborskiej do Marcinkowskiego. Ten fragment był remontowany w 1999 r. Pozostała część drogi nie była przebudowywana. - Remont nie jest planowany, więc nie został ujęty w Wieloletniej Prognozie Finansowej - informuje rzeczniczka urzędu miasta Anna Zaleska. A ze względu na brak w planach nie wiadomo dokładnie, ile modernizacja mogłaby kosztować.- Bardzo chciałbym, by ulica została odnowiona, ale nie kosztem Sikorskiego czy Warszawskiej. Tam prac też nie można odkładać - dodaje Miłoszewski.W sobotnio-niedzielnym wydaniu „Głosu Gorzowa" rozpoczęliśmy akcję opisywania najgorszych dróg w mieście. Wraz z Czytelnikami chcemy stworzyć osobliwy ranking. O pomoc prosimy też taksówkarzy. Listę ulic, które według mieszkańców powinny być najpilniej wyremontowane, przekażemy władzom miasta. Będziemy też dopytywać, kiedy niezbędne remonty zostaną przeprowadzone. Zestawimy również oczekiwania ludzi z planami remontowymi magistratu.Najbliższy odcinek naszej akcji poświęcimy ul. Czereśniowej. Na informacje od Czytelników czekamy pod nr tel. 510 026 978 (można także po prostu wysłać SMS-a).RANKING TAKSÓWKARZYRanking najgorszych dróg w mieście według kierowców Taxi Askana to kolejno: Młyńska, Pomorska (między marketem Intermarche i rondem Solidarności), Szczaniecka, Dowbora- Muśnickiego, Matejki (opisujemy ją dziś), Borowskiego przy mostku, Dworcowa, Wyczółkowskiego, Władyława IV, Kostrzyńska i Warszawska (stan tej drogi przedstawialiśmy w sobotnio-niedzielnym wydaniu „Głosu Gorzowa").