Czy metro na Karolin będzie droższe i opóźnione? Mnożą się pytania wokół ostatniego odcinka drugiej linii metra

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Rosnąca inflacja, pandemia, koszty materiałów oraz wynagrodzenia (konkurencyjność wykonawcy) mogą spowodować, że wykonawcy nie będzie się opłacało zrealizowanie inwestycji w kwocie kontraktu, którą zawarto w 2018 roku. W sierpniu wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski w rozmowie z portalem transport-publiczny.pl ucinał temat, pytany o kwestie finansowe odpowiada, że nie ma informacji by wykonawca składał broń.

Zobaczcie wizualizacje ostatniego odcinka metra oraz węzłów przesiadkowych

My o to czy pojawiły się nowe fakty w sprawie zapytaliśmy Sławomira Potapowicza, wiceprzewodniczącego Rady Warszawy, który powiedział nam: Podpisana umowa nakłada na wszystkie strony odpowiednie obowiązki. Określa także zasady postępowania w takich sytuacjach. Wykonawca na tym kontrakcie już raz złożył protokół konieczności i stosowne dokumenty, na podstawie których wydłużony został czas realizacji inwestycji. Dziś trudno mówić o jakiejkolwiek uzasadnionej, potwierdzonej dokumentami możliwości zapłaty większej kwoty aniżeli wynika to z zawartej umowy. Z informacji jakie posiadam wynika, że do spółki nie wpłynęły dokumenty kontraktowe oraz wyliczenia, które jednoznacznie wskazywałyby na konieczność zwiększenia kwoty. Wykonawca jest obecnie na etapie uzyskiwania pozwoleń na budowę. Trudno mi też dementować pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje, skoro nie mówimy dziś w ogóle o pomysłach na zmiany kosztów realizowanej inwestycji.

Pojawiły się też medialne spekulacje, że może dojść do rezygnacji z budowy zajezdni tramwajowej na Annopolu (więcej o przetargu tutaj) a środki zostaną przekazane na inną inwestycję: tramwaj do Wilanowa albo właśnie wyrównanie różnicy w nowym renegocjowanym kontrakcie na drugą linię metra. W tej sprawie Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich mówi nam: Ciężko w tym momencie spekulować. Przeprowadziliśmy aukcję elektroniczną w sprawie Annopolu. Obecnie trwa procedura weryfikowania, czy najkorzystniejsza oferta spełnia warunki udziału w postępowaniu i nie podlega wykluczeniu, co powinno potrwać ok. 3 tygodni. Trzeba też pamiętać, że podpisaliśmy list intencyjny, w którym zobowiązaliśmy się do realizacji inwestycji. To też ma znaczenie przy podejmowaniu decyzji o priorytetach. Środków jest teraz jednak znacznie mniej ze względu na taką, a nie inną politykę centralną, ale my nie zrezygnowaliśmy z tej inwestycji.

Okazało się, że miasto zdecydowało o maksymalnym uproszczeniu stacji i w projekcie nie znalazły się punkty usługowe i lokale handlowe. W rozmowie z nami Maciej Bartosiak, radny Bemowa, mówił że to ostatni moment by nanieść ewentualne zmiany i je uwzględnić. Być może opóźnienie w budowie poskutkuje korektą projektu i wykonania stacji?

To jednak znowu wiązałoby się ze zmianą projektu, a co za tym idzie rosnącymi kosztami. Pytanie czy miasto może sobie na to pozwolić póki co pozostaje bez odpowiedzi.

Przypomnijmy, że pytany przez portal transport-publiczny.pl, o realizacje budowy STP oraz trzech ostatnich stacji zachodniego odcinka II linii metra do 2024 roku, wiceprezydent stolicy Michał Olszewski stwierdził: To jest wróżenie z fusów. Dzisiaj mamy terminy zawarte w kontraktach, ale dopiero jak umowa zacznie być konsumowana - po fazie, w której tarcze przejdą przez wszystkie odcinki - będzie można mówić o jakichś terminach.