Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy po maturach będziemy mieć lawinowy przyrost zakażonych? Wiele zależy od samych maturzystów

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
- Jeżeli uczniowie zachowają między sobą odpowiednie odległości, wynoszące co najmniej półtora metra, i będą mieli maseczki, to nie ma się czego obawiać - przekonuje dr Lidia Stopyra, szefowa Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. Poniedziałek to pierwszy dzień matur. W Krakowie egzamin pisało 8 czerwca ponad osiem tysięcy osób.

FLESZ - Zasiłki dla bezrobotnych będą wyższe

od 16 lat

Uczniowie liceów i techników przystąpili do egzaminu maturalnego. W samym tylko Krakowie maturę pisało w poniedziałek 8 czerwca ponad 8 tys. osób. Nasi Czytelnicy zastanawiają się, czy przeprowadzanie egzaminów w obecnej sytuacji epidemiologicznej jest bezpieczne. Czy po egzaminach będziemy mieć lawinowy wzrost zachorowań? Specjaliści są zgodni co do tego, że matur nie można było odwlekać bez końca. Wskazują, że jeśli tylko zachowane zostaną wszystkie zasady bezpieczeństwa, to do lawinowego skoku liczby zachorowań nie powinno dojść.

Wiele zależy od samej młodzieży. - Jeżeli uczniowie zachowają między sobą odpowiednie odległości, wynoszące co najmniej półtora metra, i będą mieli maseczki, to nie ma się czego obawiać. O ile oczywiście nikt z nich nie ma infekcji, ale wychodzimy z założenia, że osoby z infekcją zostają w domach - mówi nam dr Lidia Stopyra, szefowa Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.

- Jeśli chodzi o maseczki. Uczniowie mogą je ściągnąć, gdy usiądą w ławce. Takie są zalecenia. Ale moim zdaniem bezpieczniej byłoby gdyby mogli mieć założone maseczki również podczas pisania egzaminu. Dostawałam pytania, czy w przypadku, gdy uczeń spędzi kilka godzin w maseczce, pisząc egzamin, może dojść np. do niedotlenienia mózgu? Absolutnie takiej sytuacji nie będzie - dodaje Stopyra i podaje przykład swoich kolegów po fachu. - Moi koledzy chirurdzy pracują cały czas w maseczkach i świetnie operują. Wracając do matur. Wydaje się, że przy spełnieniu wszystkich wytycznych nie musimy się obawiać, że po egzaminach dojdzie do wzrostu liczby zakażonych. Pod warunkiem, że uczniowie nie będą się grupować, całować, przytulać itp. - kwituje lekarka.

W Ministerstwie Edukacji Narodowej przekonują, że opracowane zostały "wytyczne bezpieczeństwa podczas tegorocznych egzaminów". Wytycznych jest bardzo dużo, a wśród nich np. takie: "Na egzamin może przyjść wyłącznie osoba zdrowa (zdający, nauczyciel, inny pracownik szkoły), bez objawów chorobowych sugerujących chorobę zakaźną" oraz "Zdający, nauczyciel oraz każda inna osoba uczestnicząca w przeprowadzaniu egzaminu nie może przyjść na egzamin, jeżeli przebywa w domu z osobą na kwarantannie lub izolacji w warunkach domowych albo sama jest objęta kwarantanną lub izolacją w warunkach domowych".

Padają natomiast pytania, co np. z nauczycielami powyżej 60 roku życia? Czy mogą oni nadzorować przebieg matur? To te osoby są szczególnie narażone na zakażenie koronawirusem. W MEN słyszymy: - Zespoły nadzorujące są tworzone na terenie szkoły przez dyrektora. Jak to zostało rozwiązane, na poziomie danej szkoły trzeba pytać danego dyrektora. Nie ma nigdzie powiedziane, że nauczyciele po 60 roku życia nie mogą uczestniczyć w maturach. Zasada jest jedna. Musi to być osoba zdrowa bez wyraźnych objawów choroby, w tym zakaźnej - czytamy w odpowiedziach.

Natomiast miejscy urzędnicy zapewniają, że "dyrektorzy szkół wdrożyli procedury pozwalające na przeprowadzenie matur w sposób bezpieczny zarówno dla zdających, jak i dla nauczycieli". - Wiemy, że uczniowie nie widzieli się ze swoimi koleżankami i kolegami od wielu tygodni. Stąd wielu z nich tęskni za rówieśnikami. Apelujemy jednak o rozsądek krakowskich uczennic i uczniów, w tym zachowanie odpowiedniego dystansu, przestrzeganie zasad higieny i stosowanie się do wszystkich poleceń dyrektorów i nauczycieli - mówi Dariusz Domajewski, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji UMK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czy po maturach będziemy mieć lawinowy przyrost zakażonych? Wiele zależy od samych maturzystów - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto