MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Polonia jest w stanie przegryźć tętnicę Lechowi?

Maciej Lehmann
W ostatnim meczu lechici pokonali Śląsk Wrocław
W ostatnim meczu lechici pokonali Śląsk Wrocław M. Zakrzewski
- Polonia to zespół, który na takiego rywala jak Lech potrafi się sprężyć. Jak się komuś uczepią tętnicy to potrafią być groźni.Dlatego trzeba zagrać z nimi trochę inaczej. Nie można pozwolić im się rozbujać - mówi trener Lecha Jacek Zieliński przed jutrzejszym meczem w Bytomiu.

Choć Kolejorz ma spore problemy kadrowe, bo w Bytomiu nie będą mogli zagrać z powodu kartek Sławomir Peszko, Seweryn Gancarczyk oraz kontuzjowany Semir Stilic, to Zieliński sprawiał wczoraj wrażenie jakby nic wielkiego się nie stało. Z duża pewnością siebie zapowiadał, że Kolejorz powinien spokojnie poradzić sobie z rewelacją tegorocznych rozgrywek.

- Grają fajną piłkę dla oka, do tego nie mają wielkiej presji. W Bytomiu zebrała się grupa solidnych zawodników, ale na pewno możemy powalczyć tam o trzy punkty i z takim zamierzeniem jedziemy na to spotkanie. Mamy problemy kadrowe, ale dlaczego mam z tego powodu rwać sobie włosy z głowy?

Po prostu w ich miejsce wejdą inni zawodnicy i tez będą walczyć o trzy punkty. Jest przecież Zapotoka, Możdżeń, do pełni sił wrócił Tomek Mikołajczak, który zdobył bramkę w Młodej Ekstraklasie. Mamy więc kilka alternatyw. Poza tym z kontuzjami borykamy się od początku sezonu i nie było jeszcze meczu, w którym wystąpilibyśmy w optymalnym składzie. Może te wszystkie kłopoty sprawią, że zagramy akurat lepiej - mówi szkoleniowiec.

Być może ta pewność siebie wynika z tego, że w przeciwieństwie do Lecha, który w ostatnich latach nie potrafił wygrać w Bytomiu, zespoły Jacka Zielińskiego Odra, Groclin czy warszawskie "Czarne koszule'' świetnie radziły sobie z Polonią.

- To specyficzny zespół, ale to przecież w żaden sposób nie przekreśla naszych szans - stwierdził trener i podkreślił, że jest zbudowany tym co jego zawodnicy prezentują ostatnio na treningach.

Niestety są też i gorsze informacje. Potwierdziło się niestety to co sygnalizowaliśmy już wczoraj. Manuel Arboleda prawdopodobnie wróci na boisko dopiero wiosną. Niestety kontuzja mięśnia jest nadal nie wyleczona i teraz konieczna będzie operacja. Jeśli Kolumbijczyk w najbliższych dniach trafi pod nóż, to najwcześniej będzie mógł wznowić treningi dopiero na początku stycznia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto