Czy to koniec ery sklepików osiedlowych?

Coraz częściej ludzie kupują w marketach. Kierują się cenami, jakością produktów oraz tym, czy sklep znajduje się w pobliżu zamieszkania. Inowrocławianie najczęściej chodzą na zakupy do Biedronki, Kauflandu, Piotra i Pawła, czy Polo Marketu.
Pan Zbigniew jest stałym klientem Piotra i Pawła. Jego zdaniem tam zawsze można kupić świeże produkty, jest miła obsługa. Zauważył, że w tym markecie jest zawsze czysto, a przestrzeń jest doskonale zagospodarowana.
Pan Sylwester często kupuje w marketach. Jego zdaniem są tam niższe ceny. Bywa także w osiedlowym sklepiku, w którym kupuje wędliny ze względu na ich wspaniały smak.
Można zauważyć, że ludzie wybierają różne sklepy, w marketach często są tzw "firmowe" produkty dostępne tylko w danej sieci sklepów.
Niektórzy mieszkańcy naszego miasta nie mają swojego ulubionego sklepu. Kupują raz w sklepiku osiedlowym, a raz w markecie. Pani Dorota dostrzegła, że ludzie często korzystają z usług małych sklepików, gdy zapomną o czymś podczas zakupów w supermarkecie. Sama też nie ma ulubionego sklepu i kupuję tam, gdzie akurat się znajduje.
Sprzedawczyni Żabki przy ulicy Broniewskiego prowadzi rozmowy ze swoimi klientami. Mówią oni, że markety są wspaniałe, bo w jednym miejscu można kupić wiele produktów. Do tego typu sklepów zrażają ich jednak długie kolejki przy kasie. Lubią małe sklepiki, bo w nich nie trzeba dużo czasu spędzać w kolejkach i też coraz częściej zdarzają się promocje.