Temat bardzo rozgrzał gorzowian. Jerzy Siczek postanowił na ścianie obok miejsca, gdzie stała kiedyś reprezentacyjna kawiarnia, wymalować jej obraz. Jednym pomysł podoba się, innym nie. Jak wygląda, oceńcie sami. Chciałam wspomnieć, że w końcu roku 1969 zapadła decyzja o rozebraniu Wenecji i na przełomie lat 1970/1971 nie został po niej ślad.
Z tą kawiarnią mam miłe wspomnienia. Gdy miałam 17 lat i uczęszczałam do technikum, rodzice zabrali mnie ze sobą na zabawę, którą organizował zakład pracy mojego taty. Starsi gorzowianie pamiętają na pewno dancingi, jakie tam się odbywały. Młodzi znają ją ze zdjęcia. Jedno pokażę.
Czy nie szkoda Wam prawdziwej Wenecji? Malunek na ścianie jej nie zastąpi. Plac po niej nie jest zabudowany. Może ktoś odbuduje starą Wenecję. Ja jestem za.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?