Na fanpage'u "Hutnik Warszawa Oficjalnie" pojawił się post, który dobitnie pokazuje, że klub czuje się pomijany i niedostatecznie wspierany przez miasto. Na grafice porównano sytuację Hutnika z klubem Ząbkovia Ząbki (dawny Dolcan).
- Grafiki, które zamieszczamy i informacje, które przekazujemy to dociekanie prawdy. Nie ma tam haseł populistycznych, czy naciąganej interpretacji rzeczywistości. Poznanie prawdy przez kibiców, samorządowców, sponsorów, zawodników pomaga zrozumieć rzeczywistość. W ten sposób przygotowujemy naszą społeczność na prośbę o wsparcie finansowe. Jeśli nasi kibice będą świadomi sytuacji to nam pomogą, ale co również istotne będą wywierali presję na samorząd w kwestii podjęcia działań w celu rozwiązania problemu. Jeśli będziemy siedzieć cicho nie będzie postępu. A chyba i naszemu miastu i naszym kibicom chodzi o jedno – chcemy wygrywać najwyżej jak się da. Mamy wspólne cele i na pewno znajdziemy partnerskie i skuteczne rozwiązanie dziś i za dziesięć lat - mówi nam Jędrzej Karasek, wiceprezes Hutnika Warszawa.
Z grafiki łatwo wynika, że dużo biedniejsze Ząbki wspierają miejscowy klub w zdecydowanie większym stopniu, niż Warszawa Hutnika. Ząbkovia może liczyć na pomoc w utrzymaniu obiektów i funkcjonowania pierwszej drużyny. Oczywiście należy wziąć poprawkę, że jest to praktycznie jedyny klub w mieście podczas gdy Hutnik jest jednym z wielu. Niestety brak wsparcia z budżetu miasta nie uderza tylko w Hutnika.
- Drużyny seniorskie w IV lidze nie są wspierane finansowo przez miasto. Wynika to z miejskich kryteriów finansowania sportu. Biuro Sportu i Rekreacji dysponuje bardzo niewielkim budżetem jak na stolicę i dofinansowuje kluby, które rywalizują na szczeblach ogólnokrajowych bądź międzywojewódzkich. Przypomnę, że Hutnik Warszawa otrzymał w sezonie 2018/2019 kilkadziesiąt tysięcy złotych na występy w II lidze koszykówki - dodaje Karasek.
W środę na fanpage'u pojawiła się kolejna grafika pokazująca, jakie są wydatki i przychody (wraz ze źródłami) Hutnika. Niestety nie napawa ona optymizmem. Wydatki przekraczają bowiem 56 tysięcy miesięcznie, a przychody to zaledwie około 23 tysięcy. Deficyt jest więc znaczny. "Jeśli Samorząd i Kibice nie wezmą na siebie znacznej części finansowania klubu – Klub trzeba będzie zamknąć" - czytamy w poście.
- Liczymy na pomoc finansową, szczególnie związana z brakiem głównej bazy treningowej. Jest to sytuacja nadzwyczajna. Stawki za obiekty, które musimy teraz płacić, wzrosły o kilkaset procent. Biorąc pod uwagę, że przez ostatnie klika lat postawiliśmy klub na nogi, bez głównej bazy treningowej, sami wszystko finansując, oczekujemy teraz nadzwyczajnego wsparcia, większego niż dostają inne IV-ligowe kluby, bo daliśmy od siebie nieproporcjonalnie więcej i efekty widać. Hutnik zdecydowanie różni się od tych klubów skalą działania i popularnością. Jest bardziej rozpoznawalny, medialny i ma więcej kibiców. I pod tym kątem jesteśmy w czołówce województwa biorąc pod uwagę wszystkie mazowieckie kluby - mówi wiceprezes klubu.
POLECAMY TEŻ:
Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?