Czyja jest drużyna?

Marketingowi żużlowej Stali mieli przed sezonem ciężki orzech do zgryzienia. Musieli wymyślić hasło, z którym będzie się utożsamiać każdy kibic kochający gorzowski klub. Wpadli na prosty, ale dobry pomysł. Motywem przewodnim całej kampanii marketingowej stało się zdanie: „To Moja Drużyna". W oparciu o to hasło stworzono całą serię żółto-niebieskich gadżetów. Dzięki temu było widoczne zarówno na stadionie, jak i na ulicach naszego miasta. Przez cały sezon towarzyszyło też kibicom w codziennym życiu. Symbolika była dosyć prosta. Oznaczała lojalność i przynależność do klubu.Nieoczekiwanie identyczne motto pojawiło się w ubiegłym tygodniu na konwencie wyborczym Platformy Obywatelskiej w Gorzowie. Jednak w tym przypadku sport nie miał z tym nic wspólnego. Te same hasło posłużyło do przedstawienia kandydatów partii do rady miasta. Co prawda, użyto użyto innej czcionki i kolorystyki, ale identyczna treść hasła i umieszczenie loga partii w tym samym miejscu, gdzie kilka miesięcy wcześniej był już herb Stali, budzi proste skojarzenia.Steve Jobs mawiał, że dobrzy artyści naśladują, a wielcy kradną. Założyciel Apple'a nie wstydził się podkradania świetnych pomysłów konkurencji. Czy jego śladem idą teraz politycy aspirujący do najważniejszych stanowisk w mieście? Na to pytanie odpowiedzą sobie pewnie wyborcy.