Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czym jest dark store? Sklep bez klientów, gdzie w dwie minuty skompletują Twoje zakupy. Zajrzeliśmy tam, gdzie nie ma wstępu

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Zakupy spożywcze przez Internet stają się coraz popularniejsze. Zwłaszcza jeśli perspektywa ich dostawy to 15 minut, a nie dwa tygodnie. Dlatego coraz więcej warszawiaków używa takich aplikacji jak JOKR (czyt. dżoker), Lisek, Glovo czy Żabka. My zajrzeliśmy tam, gdzie nikt nie może wejść. Do dark store JOKR, żeby zobaczyć jak wygląda ich praca od kuchni. Jak udaje się im tak szybko dowozić zamówienia mieszkańców stolicy?

Pamiętacie jeszcze początki pandemii w Polsce? Wykupywanie makaronu i mrożonek w hipermarketach. Jeżeli ktoś trafił na kwarantannę i chciał zamówić zakupy przez stronę internetową Auchan, Frisco albo innego sklepu spożywczego to musiał czekać nawet kilka tygodni.

Teraz prawie nikt w Warszawie nie musi się już tym martwić

Ba, jeśli złożymy zamówienie przez aplikację to dostawca pojawi się u nas w ciągu kilkunastu minut ze wszystkimi produktami. Standardowy sieciowy sklep spożywczy to wybór wśród od około 800 do 1200 produktów. Każdy dark store ma ich przygotowanych około 1500. Wygląda jak magazyn albo spiżarnia. Nie trzeba rozstawiać produktów tak, żeby zachęcić kogoś do przejścia całego sklepu przy poszukiwaniu pieczywa albo wybrania czegoś na promocji. To pracownik musi w wygodny i szybko sposób zgarnąć je z półki. Poniżej możecie zobaczyć jak dark store wygląda w środku.

Czym jest dark store? Sklep bez klientów, gdzie w dwie minut...

Kiedy zamówienie jest kompletowane to kierowca już zazwyczaj czeka na paczkę. Przygotowanie zamówienia trwa około dwóch minut. W przypadku firmy JOKR kurierzy przypisani są do danego dark store, dzięki czemu szybko mogą obsłużyć zamówienie w obszarze około 15 minut drogi. Średni czas dostawy z JOKR to właśnie pomiędzy dziesięć a piętnaście minut. Trasę pokonują za pomocą skuterów elektrycznych. W trosce o planetę nie używają bowiem w JOKR pojazdów spalinowych.

– Na szczęście kierowcy nie muszą przesiadywać teraz na mrozie czy w okolicy fast foodów. Mają zapewnione zaplecze w dark store’ach, gdzie mogą się ogrzać, odpocząć czy zjeść. Kurierzy pracują też w firmie JOKR na wyłączność. Inaczej realizacja zamówień w takim tempie nie byłaby możliwa – opowiada nam Aleksander Zasztowt, Senior Operations Manager w JOKR.

Sama nazwa to też zagwozdka ale powinniśmy czytać ją dżoker. Amerykańskie hasło sieci brzmi zresztą „nie mamy czasu na samogłoski”. Chociaż w nazwie zgubili tylko jedną. Może właśnie tak się spieszyli z zamówieniem, że nie zauważyli?

Rynek wciąż jest mocno niezagospodarowany

– Ten rynek ma bardzo duże perspektywy, ale jest to wciąż duża nowość w Polsce. Jeszcze długa droga przed nami – tłumaczy nam Aleksander Zasztowt. Faktycznie, wciąż wiele osób na pytanie o JOKR czy Liska reaguje pytająco lub stwierdza, że słyszało o aplikacji jeszcze z niej nie korzystało. Rynek e-commerce jednak błyskawicznie się w Polsce rozwija. Jak się wydaje, pandemia jeszcze bardziej przyspieszyła ten proces. Na początku klienci nie do końca rozumieli koncepcje dark store. Często zdarzało się, że wchodzili do środka i chcieli zrobić zakupy na miejscu. Zresztą, jak słyszymy, w jednym z nich wyjątkowo nadal się to zdarza. Mimo to dziś już świadomość jest większa. Chwytają za smartfona i zamawiają zakupy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto