Czym się lubią bawić dzieci

Tekst powstał pod wpływem komentarzy na MM
Najpierw trochę historii. W dzieciństwa miałam ulubioną celulidową lalkę Murzynkę, której ciągle odpadały rączki umocowane na gumce.Potem dostałam w prezencie metalową kuchenkę z całym zestawem garnków i patelni. Jakie myśmy z koleżankami "gotowały" na niej potrawy ! :).Najlepszą jednak zabawką była zwykła skakanka. Moje dzieci miały różne, coraz bardziej wymyślne zabawki. Chłopcy uwielbiali kolejki kupowane w składnicy harcerskiej i polskie podróbki klocków lego. W pierwszych latach szkolnych po wozach strażackich i koparkach, zaczął się szał na resoraki. "Handel wymienny" między dziećmi kwitł ! Córka od małego prosiła tylko o kredki, "malowanki" ( takie książeczki), farbki i kolorową kredę. Ileż my razy odnawialiśmy ściany w jej pokoju ! Mąż wpadł w końcu na pomysł i na połowie jednej ściany zamontował dużą czarną płytę. Córce upodobania do "mazania" zostały i jest teraz bardzo dobrym grafikiem komputerowym. W naszym domu zostały jeszcze pudła z różnymi zabawkami, które rozwijały wyobraźnię i inwencje twórcze naszych dzieci.
Dziś kiedy wchodzę do sklepów z zabawkami dostaję oczopląsu. Wiele zabawek wzorowanych jest na bohaterach kreskówek, gier komputerowych i wszystkie pstrzą się od kolorów Trudny wybór, kiedy szuka się zabawki rozwijającej np. zdolności manualne.
Dla mnie bulwersująca jest jeszcze inna sprawa- na prawie wszystkich tych zabawkach w polskich sklepach widnieje napis: Made In China !  Wszystkie te zabawki może są i ładne, ale czy naprawdę działają na dziecięcą wyobraźnię ?