TBS przy ul. Lazurowej wybudowano w 2004 roku. Budynki są w dobrym stanie, a mieszka w nich blisko sto rodzin. Wkrótce mogą jednak stracić dach nad głową, ponieważ chęć zmiany zagospodarowania tego terenu ma jeden z deweloperów. Mieszkańcy wspomnianego TBS dostarczyli nam kopię wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy tego terenu. Autentyczność dokumentu potwierdziliśmy w urzędzie dzielnicy Bemowo, który przyznał, że takie pismo faktycznie wpłynęło.
Zobacz też: Najgorsze osiedla w Warszawie. Mieszkanie w tych miejscach to prawdziwy koszmar
Dokument przewiduje całkowitą rewolucję w tym terenie. Trzy bloki, które stoją przy ul. Lazurowej miałyby zostać wyburzone. Co stałoby się z rodzinami, które tam mieszkają? Na razie nie wiadomo, ponieważ wniosek złożyła osoba prywatna, która co prawda ma zarejestrowaną spółkę, jednak aktualnie ciężko się z nią skontaktować. Firma powstała niedawno i najpewniej jest spółką celową utworzoną pod wybudowanie jednorazowej inwestycji. To częste działanie dużych deweloperów, którzy w ten sposób dokonują rozpoznania terenu i sprawdzają, czy ich inwestycyjne wizje są możliwe do zrealizowania.
W miejsce zburzonych bloków miałyby powstać nowe - dużo wyższe. Aktualnie są tam budynki 3-piętrowe, z kolei nowe mają mieć 7 kondygnacji. To teren bezpośrednio przylegający do wpisanego do rejestru zabytków Fortu Blizne. Z naszych informacji wynika, że miejscowi urbaniści niechętnie patrzą na tak wysoką zabudowę w tym miejscu. To jednak nie wszystko. Nowe osiedle miałoby zostać także wybudowane na działce tuż przy ul. Lazurowej i zjeździe na trasę S8. Jeszcze kilka tygodni temu deklarowano, że w tym miejscu powstanie pływalnia za blisko 2 miliony zł.
Wniosek o o wydanie decyzji o warunkach zabudowy został złożony w marcu. Rozpatrzenie tego typu prośby trwa zwykle około sześciu miesięcy, jednak w przypadku tak skomplikowanej sprawy, która obejmuje wyburzenie niedawno wybudowanych budynków, potrwa to zdecydowanie dłużej. Mieszkańcy obawiają się, że cała procedura może zostać rozegrana za ich plecami, a mieszkania, których w myśl zasad TBS, są jedynie najemcami, a nie właścicielami, zostaną sprzedane zupełnie nowej spółce.
Lokatorzy nie chcą znaleźć się w sytuacji warszawiaków z kamienic, którzy w podobnych warunkach byli pozbawiani dachu nad głową. Mogą tego uniknąć, zakładając stowarzyszenie i stając się stroną w całej sprawie. Wtedy byliby informowani o każdym ruchu ze strony potencjalnego inwestora. O wniosku, który nam udostępniono, dowiedzieli się przypadkiem. Sytuacja utworzyłaby także niebezpieczny precedens, ponieważ osiedli TBS w Warszawie nie brakuje. Jeden taki przypadek mógłby sprawić, że w innych lokalizacjach deweloperzy też chcieliby zabudowane w ten sposób tereny przekształcić w nowe, wielkie osiedla. O dalszych postępach w tej sprawie będziemy informować w kolejnych artykułach.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?