Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darmowe rowery dla studentów. Trzeba tylko przejechać 120 kilometrów miesięcznie

Ewa Wilczyńska
Darmowe rowery dla studentów
Darmowe rowery dla studentów Szymon Starnawski
Jesteś studentem? Możesz dostać rower! Warunek: Będziesz musiał przejechać nim przynajmniej 120 kilometrów miesięcznie.

Bezpłatne rowery dla studentów to pomysł dwóch biznesmenów: Piotra Winka i Davida Fordhama. Zainspirował ich Tajwan, gdzie takie rozwiązania stosowane są od lat. Zaczęli od Warszawy. Zresztą tam też znaleźli pierwszego chętnego reklamodawcę. Zostało nim miasto. W kwietniu na ulice ma wyjechać pierwszych 300 rowerów. Będą nimi jeździć studenci i doktoranci. - Według naszych obserwacji, to właśnie ta grupa najwięcej przemieszcza się po mieście - tłumaczy Piotr Winek.

W planach są kolejne duże ośrodki akademickie. Takie jak Wrocław. Piotr Winek nie chce jednak podawać dokładnej daty, kiedy bezpłatne rowery będą dostępne dla studentów w stolicy Dolnego Śląska. - We Wrocławiu wystartujemy najpóźniej w przyszłym sezonie. Ale jeżeli okaże się, że chętni reklamodawcy i studenci zgłoszą się do nas już teraz, to jesteśmy w stanie przygotować się w dwa miesiące - wyjaśnia.

Czytaj też: Gdzie powstaną nowe trasy rowerowe w 2015 r.? My już wiemy

Na stronie internetowej StudenckieRowery.pl mogą rejestrować się studenci, którzy chcą korzystać z bezpłatnego roweru. Kto pierwszy ten lepszy.

Liczba jednośladów będzie zależeć od liczby reklamodawców. - Staramy się pozyskać do współpracy duże firmy jak banki, linie lotnicze, operatorzy telefonii komórkowych, firmy ubezpieczeniowe. Wierzymy, że będą zainteresowane taką formą reklamy - mówi Piotr Winek.

Biznesmen przekonuje, że atutem jest zasięg, który można osiągnąć dzięki mobilności rowerzystów. Ale także promowanie przy okazji zdrowego trybu życia i odpowiedzialnego biznesu. Zamiast zasłaniania miasta billboardami - przyjazne reklamy na rowerach, które przysłużą się studentom.

Zobacz też: Stacje Veturilo, Warszawa. Rowery wróciły na wiosnę! [ZDJĘCIA]

Rowery będą wypożyczane na 7 miesięcy. Przy podpisywaniu umowy trzeba będzie wpłacić kaucję - 200 zł. Na ewentualne zniszczenia. - Chcemy, by była to dla studentów także lekcja odpowiedzialności. By traktowali te rowery tak jak swoje - tłumaczy David Fordham.

Potem wystarczy jeździć - przynajmniej 120 kilometrów miesięcznie. Sprawdzi to specjalnie stworzona aplikacja. Właściciele firmy zastrzegają, że może się zdarzyć, że raz w miesiącu trzeba będzie podjechać na kilka minut na zmianę reklamy.

Czy bezpłatne rowery wyprą rowery miejskie, za które - chociaż też mają reklamy - płacić trzeba? Niekoniecznie.
Rower miejski jest droższy w utrzymaniu, ze względu na konieczność częstszego serwisowania i zapewnienia stacji. Nie każdy jednak potrzebuje roweru na stałe i niekoniecznie przejedzie nim wymagana liczbę kilometrów. Studenckie rowery to nie tyle konkurencja roweru miejskiego, co kolejna akcja, która ma zachęcić do przesiadania się na dwa kółka. A przy okazji pozwala zarobić.


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto