Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawne liceum Hoffmanowej w ruinie. W jego miejscu miał stanąć wieżowiec. Co dalej z zabytkowym budynkiem przy Emilli Plater?

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Dawne liceum Hoffmanowej jest w opłakanym stanie. Przypomnijmy, w miejscu szkoły miał stanąć wieżowiec. Ale plany ratusza zatrzymał wojewoda. Najpierw uchylił plan pozwalający na 160-metrowy budynek, a następnie wpisał nieruchomość przy ul. Emilii Plater 29 do rejestru zabytków. Było to cztery lata temu. Od tego czasu budynek niszczeje.

Wraca temat prawdopodobnie najdroższego pustostanu w centrum Warszawy. Chodzi o modernistyczne budynki przy ul. Emilii Plater 29 w Śródmieściu, w ścisłym centrum miasta. Powstały w latach 1960-61 dla Liceum Hoffmanowej - najstarszego w stolicy. Co ciekawe wraz z przeniesieniem szkoły do tego miejsca, liceum - dawniej jedynie dla dziewcząt - stało się koedukacyjne. Przed nowym gmachem kręcono nawet odcinki serialu "Wojna Domowa" z m.in. Ireną Kwiatkowską i Markiem Kondratem (występował gościnie w "szkolnych" odcinkach). Teraz pojawili się tu aktywiści, by ocalić budynek przez rozbiórką.

Już w XXI wieku miasto opracowało koncepcję zgodnie z którą przeniesie szkołę w inne miejsce, a "gorące" tereny w Śródmieściu sprzeda za duże pieniądze deweloperom. W związku z tym zimą 2014 roku szkołę przeniesiono kawałek dalej, do odnowionego budynku przy ul. Hożej 88. W tym samym czasie trwały prace nad planem miejscowym rejonu Poznańskiej. Ostatecznie Rada Warszawy uchwaliła go jesienią 2017 roku. Dla działki przy ul. Emilii Plater 29 ustalono, że w miejscu szkoły może stanąć wieżowiec wysoki aż na 160 metrów.

Dawne liceum Hoffmanowej w ruinie. W jego miejscu miał staną...

W uzasadnieniu czytamy, że chodzi o "uzupełnienie zabudowy wysokościowej ścisłego centrum miasta oraz przeznaczenie jej pod funkcje usługowe i usługowo-mieszkaniowe". Był to niezwykle głośny i kontrowersyjny plan, ponieważ zupełnie zmieniał okolice ul. Poznańskiej i ul. Emilii Plater. Miasto dało "zielone światło" na budowę czterech nowych wieżowców oraz podwyższenie Marriottu i Intraco II. To również na podstawie tego planu powstać miał wysokościowiec Roma Tower, który deweloper chce budować razem z Archidiecezją Warszawską.

Po uchwaleniu planu protestować zaczęli mieszkańcy. Z czasem ich stronę wzięli także radni dzielnicy Śródmieście. Ostatecznie 3 stycznia 2018 roku wojewoda mazowiecki uchylił - niemal w całości - plan. Oznaczało to, że wieżowce nie mogą powstać. Miasto zaskarżyło tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale przegrało. W międzyczasie wojewódzki konserwator zabytków wpisał modernistyczne budynki przy ul. Emilii Plater 29 do rejestru zabytków. Teraz szkoły nie można już zburzyć. Problem w tym, że od momentu wpisu budynek popada w ruinę.

Szymon Starnawski

O sprawie zaalarmował Antek Wiesztort, działacz lokatorski. Przechodził akurat okolicą i zauważył otwarty budynek dawnej szkoły. Postanowił sprawdzić, co dzieje się w środku. Jego relacja jest niezwykle dojmująca. Szkoła jest w ruinie. "Jestem też pewien: albo tam w Warszawie wskrzesicie społeczny śródmiejski komitet, by wymusić społeczną funkcję tego cennego miejsca, albo patodeweloperka i jej politycy doprowadzą je do dalszej ruiny i przejmą na swoje prywatne cele" - napisał.

Sprawą zainteresowali się działacze lokatorscy i aktywiści. W niedzielę 5 czerwca zorganizowali konferencję pod budynkiem przy ul. Emilii Plater 29. - Jak się okazuje, od tego czasu, kiedy nad budynkami szkoły pieczę sprawować miał śródmiejski ZGN, popadły one w ruinę. Kilkukrotnie były podpalane i na stałe zadomowiły się w nich osoby w kryzysie bezdomności, a nawet dilerzy.. W tym tygodniu grupa aktywistów chciała objąć budynek społeczną ochroną, ale uniemożliwiła im to straż miejska - piszą aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

W konferencji udział wzięli przedstawiciele stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, aktywista Jan Śpiewak, a także członkowie partii Razem. Wejścia na teren nieruchomości tym razem strzegła Policja. Wszystkie bramy zostały zamknięte. Aktywiści powołali "Społeczny komitet ocalenia serca Śródmieścia". Domagają się pilnej interwencji ratusza i przeznaczenia budynku dawnej liceum Hoffmanowej na cele społeczne.

- Zostaliśmy oszukani. Miasto swoją obojętnością pozwala na to, żeby po cichu budynki uległy zniszczeniu, aby w ich miejscu powstał wieżowiec. To zniszczy całą okolicę - mówili aktywiści podczas konferencji. Następnie skandowali: "Warszawa dla mieszkańców nie dla deweloperów" Stworzyli też pismo, w którym czytamy: "Deweloperzy próbują przejąć publiczne tereny po zespole szkół im. Hoffmanowej w Śródmieściu. Władze dopuściły do podpaleń i zrujnowania wnętrz jednego z gmachów. Mieszkańcy żądają nadania społecznej funkcji obu budynkom oraz wyciągnięcia konsekwencji od ZGN Śródmieście za brak nadzoru"

Zapytaliśmy stołeczny ratusz o to, jaka będzie przyszłość budynku i czy ZGN Śródmieście zostanie pociągnięte do odpowiedzialności. Czekamy na odpowiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto