Dębiccy policjanci przestrzegają seniorów: nie każdy urzędnik jest prawdziwy

O zagrożeniach czyhających na starszych mieszkańców Dębicy seniorom uczęszczającym na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku opowiadała komisarz Bożena Lisak. Na spotkanie zaprosiła także przedstawicieli poczty i gazownictwa.
– Dlatego, że oszuści bardzo często podszywają się pod pracowników tych instytucji. Udają też urzędników, handlarzy – wyjaśnia komisarz Lisak. – Seniorzy powinni wiedzieć, że gdy ktoś puka do ich drzwi i twierdzi, że jest pracownikiem określonego przedsiębiorstwa, trzeba poprosić go o nr legitymacji służbowej.
Pani komisarz zaznacza, że zawsze w takich sytuacjach, przed wpuszczeniem do domu obcej osoby, należy dzwonić do instytucji, z której przyszedł rzekomy urzędnik. Opowiadała też o najczęstszych metodach działania kieszonkowców. – Są to tzw. „zza parawanu", kiedy złodziej przewiesza sobie przez rękę np. płaszcz i on stanowi zasłonę dla kradzieży. „Na kosę", kiedy kieszonkowiec rozcina torebkę i „na wyrwę", kiedy ją po prostu wyrywa – daje przykłady Lisak.
– Mnie to spotkało. Miesiąc temu wyrwano mi torebkę z pieniędzmi i dokumentami w środku. Dlatego tutaj przyszłam, żeby uniknąć takich zdarzeń w przyszłości – mówiła Barbara Zachorodna, która brała udział w piątkowym spotkaniu.