Wolicki wziął dziś udział w miejskim dyktandzie. Swoich sił spróbowali również m.in. radni powiatowi, prezesi spółek i dyrektorzy szkół. - Wyniki będą za kilka dni, mamy do sprawdzenia blisko setkę prac. Będziemy je oceniać w trzech kategoriach: uczniowie podstawówek, gimnazjów i dorośli – wyjaśniał Ireneusz Kozak, dyrektor Miejskiego Zarządu Oświaty. „W minikomórce wydzierżawionej od nocnego stróża, opatulony w ryżowłosy kożuch (…)” – zaczynało się zdanie, które wzbudziło wśród piszących najwięcej emocji. Tekst dyktanda „Wynurzenia pożeracza woluminów” opracowały dwie polonistki: Dorota Piękoś, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 oraz Beata Sroczyńska. – Obawiałam się, że dyktando będzie zbyt łatwe, jednak miny uczestników mówiły, co innego. Najważniejsze, że wszystkim dopisywały humory – mówiła Piękoś. – Wzięłam udział z ciekawości. Wydaje mi się, że nie popełniłam błędów. Zobaczymy – relacjonowała z wypiekami na twarzy Irena Ciebień, dębiczanka. – Było trudniej niż w zeszłym roku, ale powtórzyła się „piegża”, której obiecałem, że ją zapamiętam – śmiał się Andrzej Czudecki, dyrektor Miejskiego Gimnazjum nr 4, ubiegłoroczny mistrz wśród VIPów.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?