Demonstracja „Dość terroru Marszu Niepodległości” [zdjęcia]

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię.

„Wolności nie spalicie!” - z takim hasło od kilku dni na facebooku organizowali się ludzie, którzy zamierzali wziąć udział w piątkowej demonstracji. Około godz. 17.30 rozpoczęła się ona początkowo przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego na Krakowskim Przedmieściu. Nie bez problemów. Ktoś zadzwonił z telefonem o fałszywym ładunku, tuż przed manifestacją. Kampus uczelni ewakuowano.

Demonstracja przeniosła się więc przed pomnik Kopernika. Według naszego fotoreportera ok. 17.40 było tam około 2 tys. osób. Plac był szczelnie wypełniony ludźmi. Wśród uczestników demonstracji pojawiły osoby przebrane za klauny. Przed bramą UW krzyczały: - „Kto zostaje, jest piernikiem. Demo jest pod Kopernikiem”. Po godz. 18.00 demonstracja ruszyła Nowym Światek w kierunku ronda de Gaulle'a.

Uczestnicy manifestacji krzyczeli takie hasła, jak: „Nie będziemy płacić za wasz marsz”, „Narodowcy i faszyści, wasz sen nigdy się nie ziści” i „Warszawa wolna od faszyzmu”. Zamiast petard, które towarzyszyły w poniedziałek Marszowi Niepodległości, tutaj słychać dźwięki muzyki grupy perkusyjnej grającej sambę. W tłumie widać sporo flag, ale według naszego reportera - więcej tęczowych niż polskich.

- Rocznica odzyskania niepodległości po raz kolejny stała się pretekstem do eskalacji przemocy środowisk nacjonalistycznych. „Marsz Niepodległości”, organizowany przez starającą się ocieplać swój wizerunek skrajną prawicę, znów okazał się być spektaklem agresji i nienawiści. Pomimo zrzekania się odpowiedzialności za incydenty przez jego inicjatorów, ataki towarzyszące manifestacji wpisują się w głoszoną przez nich retorykę i poglądy - uzasadniają demonstrację „Dość terroru Marszu Niepodległości”jej organizatorzy.

Pełna galeria zdjęć

Uczestnicy demonstracji przejdą ulicami Trakt Królewski, Mokotowską, pl. Zbawiciela, Marszałkowską, Wilczą, Kruczą, Hożą i Skorupki. Ruch samochodowy i tramwajowy w tych rejonach może być utrudniony, nawet do godz. 22.00.

Tymczasem pod tęczą na pl. Zbawiciela odbył się w piątek happening „Całujmy się pod tęczą!”, który zgromadził ponad wiele osób. Warszawiacy przyszli, aby zaprotestować przeciwko jej spaleniu 11 listopada.