Deptak koło Lisiej Góry w Rzeszowie wciąż tonie w śniegu

Od ostatnich opadow śniegu minęło już kilkanaście dni. Temperatura powietrza w nocy wprawdzie spada jeszcze poniżej zera, jednak w dzień słupek rtęci osiąga dodatnie temperatury. Większość z nas czuje już wiosnę i chętnie wybiera się na spacer.
 
Deptak w rejonie Lisiej Góry, to miejsce gdzie w czasie sezonu letniego wolny czas spędza większość mieszkańców miasta. Nawet w zimie można tu spotkać spacerujących rzeszowian.
 
Teraz czeka ich niemiła niespodzianka - cały deptak, począwszy od ujęcia wody dla WSK aż do ulicy Jarowej na osiedlu Zwięczyca, tonie w śniegu. Miejscami grubość warstwy wynosi 10-20 centymetrów. Spacerowicze, którzy wybierają się na spacer w ten rejon kończą wyprawę przy ujęciu wody. Co wytrwalsi brną w śniegu lub próbują iść koleinami zrobionymi przez zapuszczające się tu czasem samochody.
 
Tegoroczna zima nadszarpnęła budżet miasta. Jednak nie byłby to chyba zbyt duży koszt aby odśnieżyć ten deptak - zwłaszcza, że przez większą część zimy był odśnieżany. Jeśli się tego nie zrobi to śnieg, na który pada cień okolicznych drzew z rezerwatu długo jeszcze tam poleży. Synoptycy zapowiadaja już cieplejsze dni, więc mieszkańcy miasta chętniej będą udawać się na spacery w rejon Lisiej Góry. Warto by było chyba zadbać o to by ich spacer, który powinien być relaksem i przyjemnością, taki faktycznie był...