Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Deweloper sprzedaje mieszkania na dawnych terenach "RKS Sarmata". Miasto Jest Nasze idzie do CBA. "Działanie na szkodę mieszkańców"

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
W grudniu dużo działo się wokół działek po dawnym stadionie „RKS” Sarmata. Dawnym, bowiem to co znajduje się tam dzisiaj w żaden sposób nie przypomina stadionu, boisk bocznych i budynku klubowego. Warto jednak zapytać dlaczego? Co stało się w ostatnich latach na tych terenach i jak doszło to tego, że deweloper sprzedaje tam już mieszkania?

O tym, że rozpoczęła się sprzedaż i budowa przyszłych mieszkań zaczęły informować media, w tym nasz portal, zastanawiając się jaką przyszłość czeka sąsiednia działka – z terenem dawnego stadionu. Zaledwie kilka dni później aktywiści z Miasto Jest Nasze wytoczyli ciężkie działa. 15 grudnia złożyli zawiadomienie w sprawie budowy do CBA. Argumentują, że ratusz działa na szkodę miasta i jego mieszkańców.

W planie zagospodarowania miejscowego znajdują się dwie działki. Jedna dotyczy pozostałości po stadionie RKS „Sarmata”, druga dotyczy dawnych terenów klubowych, gdzie znajdowało się między innymi boisko boczne czy budynki klubowe. Zabudowa realizowana przez Dom Development ma być realizowana na wschodniej działce, zaznaczonej na poniższej mapie.

– Zgoda na budowę została wydana przez miasto, pomimo tego, że użytkowanie wieczyste działki jasno określa teren “Sarmaty” jako teren sportowy i rekreacyjny. Potwierdził to prawomocnymi wyrokami Wojewódzki i Naczelny Sąd Administracyjny – podkreśla w rozmowie z nami Marta Marczak z MJN.

Co działo się w sprawie działek przy ulicy Ludwiki?

W 2004 lub 2005 roku działki przejął hiszpański deweloper. Miało powstać tu osiedle mieszkaniowe, ale zaczęły się protesty samorządowców, mieszkańców i aktywistów. Teren jednoznacznie kojarzył się ze sportem, a deweloper chciał wybudować boisko jedynie na ¼ terenu. Ostatecznie sprzedał wschodnią część działki firmie deweloperskiej SGI. Ta z kolei sprzedała prawo użytkowania wieczystego spółce Dom Development. To działka, o której rozmawiamy dzisiaj. Na niej mieścił się budynek klubowy i boisko boczne.

Warto nadmienić, że umowy o użytkowanie wieczyste zawierały zapis o przeznaczeniu terenu na cele sportowe i rekreacyjne. Jak informuje stowarzyszenie „Miasto Jest Nasze” w swoim tekście dotyczącym historii tego terenu: funkcja sportowa nigdy nie została zrealizowana, a pozostała infrastruktura sportowa została rozebrana przez dewelopera. W związku z tym dzielnica skierowała sprawę rozwiązania umowy użytkowania wieczystego do ratusza. Decyzja by rozwiązać umowę zapadła na szczeblu Prezydenta m.st. Warszawy już w lipcu 2017 roku, jednak do tej pory miasto nic nie zrobiło.

Deweloper sprzedaje mieszkania na dawnych terenach "RKS Sarm...

Wracając do historii sprzed około 15 lat, warto przypomnieć, że wtedy deweloper chciał budować, ale jednocześnie deklarował gotowość do utworzenia infrastruktury sportowej. Obecnie obowiązuje decyzja o warunkach zabudowy dla tego terenu z 2013 roku, uzyskana przez Sorolla sp. z o. o. i dotyczy wyłącznie powstania zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej.

Czy deweloper - wobec toczącego się na wniosek dzielnicy Wola postępowania – wziął pod uwagę możliwość rozwiązania umowy o użytkowanie wieczyste? I do jakich działań będzie zmuszony w przypadku ewentualnego rozwiązania takiej umowy? Otrzymaliśmy od dewelopera zdawkową odpowiedź: Nie ma podstaw prawnych do wypowiedzenia użytkowania wieczystego. Jednocześnie zostaliśmy zapewnieni że: inwestycja jest realizowana w oparciu o prawomocne pozwolenie na budowę, którego wydanie zostało poprzedzone procedurą administracyjną, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

Dla omawianego terenu wciąż nie ma planu zagospodarowania przestrzennego

Pomimo, że plan powstaje od 2004 roku i będzie wykładany już po raz czwarty, to wciąż nie został uchwalony. W aktualnym, wciąż projekcie, dla działki po terenach klubowych RKS „Sarmata” proponuje się następujący zapis: zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna, stanowiąca nie mniej niż 70% powierzchni użytkowej budynku lokalizowanego na działce; uzupełniające dopuszczone: usługi, realizowane w formie lokali użytkowych sytuowanych w parterze lub w dwóch pierwszych nadziemnych kondygnacjach budynku o funkcji mieszkaniowej, stanowiące nie więcej niż 30% powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego wielorodzinnego.

Dla terenu boiska głównego (stadionu) w projekcie znalazł się zapis o przeznaczeniu na funkcje sport i rekreacje. W toku prac nad planem zagospodarowania miejscowego działka na której Dom Development sprzedaje już mieszkania zmieniła swoje przeznaczenie (widniejące w projekcie) właśnie ze sportu i rekreację na zabudowę mieszkaniową.

Maksym Boldashev

Dlaczego Miasto Jest Nasze zdecydowało się oddać sprawę do CBA? Jak tłumaczy nam Marta Marczak, rzeczniczka MJN: jest to działanie na szkodę mieszkańców. Sami mieszkańcy złożyli zresztą do ratusza petycje w sprawie tych terenów i zachowania ich historycznego charakteru. Natomiast na stronie urzędu miasta znajdziemy zapis, że uchwalany plan miejscowy ma między innymi na celu: zachowanie i ochronę terenu sportowego stadionu RKS „Sarmata”. Konkretnych działań miasta w tym kierunku nie widać.

Dzielnica na własną rękę dokonała kontroli terenów w kontekście użytkowania zgodnie z umową o użytkowaniu wieczystym. Po kontroli do miasta złożony został wniosek o rozwiązanie umowy. Wniosek do urzędu miasta trafił w 2017 roku, jeszcze za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz. Do dziś decyzja nie zapadła, a sprawa utknęła w Biurze Mienia Miasta i Skarbu Państwa Urzędu m. st. Warszawy.

O sprawę wielokrotnie dopytywała radna dzielnicy, Aneta Skubida, która mówi nam także o tym, że teren jest skażony i powinien zostać poddany remediacji. Deweloper zapytany o sprawę zanieczyszczeń odpowiada: Były to jedynie drobne zanieczyszczenia, które zostały już usunięte zgodnie z decyzją remediacyjną. Budowa budynków mieszkalnych już się rozpoczęła, a przynajmniej tak to wygląda. – Nie wydaje mi się, żeby obecni tam robotnicy dokonywali oczyszczenia czy odkażania terenu. Nie mają masek ani żadnych zabezpieczeń. Nie wiemy jaki to może mieć wpływ na przyszłych i okolicznych mieszkańców – mówi nam natomiast Aneta Skubida.

blog Futbolowe Zapiski, Zbyszko Siemaszko

Z odpowiedzi na interpelację Anety Skubidy, wynika, że do tej pory Kolegium Prezydenta m. st. Warszawy nie powróciło do omawiania sprawy rozwiązania użytkowania wieczystego. Co to oznacza? Trudno wyrokować, ale ciężko wyobrazić sobie rozwiązanie umowy już po wybudowaniu budynków, bądź w trakcie budowy. Czy w takim wypadku deweloper miałby dokonać rozbiórki? Wygląda, że mimo starań dzielnicy budynki powstaną przy biernym oporze miasta. Pozostaje pytanie dlaczego miasto nie chciało postarać się o odzyskanie terenów? Do ratusza apelowali zarówno mieszkańcy jak aktywiści. Miasto zapewnia, że chce chronić tereny stadionu RKS „Sarmata”, ale żadnych działań na to wskazujących nie widać. Na działce sąsiedniej, na której mieści się teren dawnego stadionu również od lat nic się nie dzieje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto