Mam znajomą, która lubi łazić w kaloszach w listopadowej szarudze. Swoje dziwactwo tłumaczy tym, że Angielki przez te wieczne słoty na wyspie mają cerę jak pupa niemowlaka. Może i cerę mają super, ale Polkom urodą do pięt nie podskoczą:)
Znajomej jakoś te listopadowe deszcze zmarszczek nie likwidują. Chodzi potem zakatarzona, a czerwony nos też nie dodaje jej urody. Przykładu z niej nie polecam brać, ale poszukać coś fajnego w jesieni polecam.
Mnie wczoraj aż przytkało z zachwytu, jak zobaczyłam wszystko w jesiennej mgle. Cały świat wyglądał, jak kraina z bajki. Przystanęłam przed pajęczyną i kombinowałam, jakby coś takiego zrobić na szydełku. Taki kurdupel pająk potrafi, ale mnie by chyba nie wyszło.
Nie lubię reklam, ale sama mogę chyba rozreklamować piękną, polską jesień?
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?