Termin oddania ulicy Waryńskiego przekładano kilka razy. Ostatecznie pod koniec ubiegłego roku przywrócono na niej ruch. Ale prace wykończeniowe trwały dłużej.Zaledwie po kilku miesiącach użytkowania pojawiły się pierwsze problemy.- Dlaczego drogowcy naprawiali na Waryńskiego wszystkie studzienki? - pyta pan Mariusz, z ul. Mikołaja z Ryńska. - Czyżby wykonawca źle coś wybudował? Kto za to zapłaci?Okazało się, że studnie delikatnie się pozapadały.- Już w protokole odbioru inwestycji zapisaliśmy, że wykonawca ma wyregulować wysokość studzienek - wyjaśnia Sylwia Łazarczyk, dyrektorka Zarządu Dróg Miejskich.Urzędnicy zapewniają, że miasto na naprawy nie wydało ani złotówki. Prace odbywały się w ramach umowy gwarancyjnej.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?