Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego na pociągi trzeba czekać tak długo?

Redakcja
Jarosław Miłkowski
19-letni Jakub zwrócił urzędnikom uwagę, że nowy rozkład jazdy nie jest „przyjazny” uczniom. Czy uda mu się coś wywalczyć?

- Dosyć dobrze funkcjonujący rozkład pociągów Urząd Marszałkowski postanawia wywrócić kompletnie do góry nogami. Oczywiście na niekorzyść pasażerów. I to zupełnie nie wiadomo, dlaczego - mówi Jakub Lepiato ze Zwierzyna, uczeń gorzowskiego Ekonomika.
Gdy kilka dni temu PKP opublikowało na swoich stronach nowy rozkład jazdy (ma on wejść w życie 14 grudnia), Jakub przestudiował go dokładnie i ma do niego kilka zastrzeżeń.

Po pierwsze: ma obiekcje co do godzin przyjazdu porannego pociągu z Krzyża do Gorzowa. Od 14 grudnia miałby on przyjeżdżać do miasta nie o 7.26, a 15 minut wcześniej. - Oznacza to, że uczniowie dojeżdżający do szkoły do Gorzowa na ósmą oraz osoby rozpoczynające pracę o tej godzinie będą miały aż 50 minut oczekiwania. To posunięcie tym bardziej niezrozumiałe, że pociąg z Kostrzyna do Gorzowa będzie przyjeżdżał tak jak teraz, czyli o 7.25. To będzie cios w bardzo dobrą „frekwencję” pociągu, którym codziennie podróżuje około 200 osób. A może właśnie o to chodzi Urzędowi Marszałkowskiemu? - pyta Lepiato.

Drugie zastrzeżenie: pociąg do Krzyża, który teraz odjeżdża o 13.41, za niecały miesiąc ma wyjeżdżać z Gorzowa o 14.35. - Oznacza to trzygodzinną lukę w kursowaniu pociągów, bo wcześniejszy będzie o 11.40. Uczniowie, którzy mają sześć lekcji, będą musieli czekać na ten pociąg ponad godzinę. Taka sama sytuacja jest z pociągiem do Kostrzyna. On też odjedzie z Gorzowa o 14.30 - wylicza chłopak. Uważa, że to kolejny cios w uczniów. Ale nie tylko. Takie połączenie uniemożliwi bowiem szybką przesiadkę w Krzyżu na pociąg do Poznania.

Zdaniem ucznia rozkład ma też felery przy późniejszych połączeniach. - Popołudniowe pociągi znów wyjadą wyjątkowo późno. W kierunku Krzyża będzie to o 15.58, a w kierunku Kostrzyna o 16.13. Jeśli ktoś kończy lekcje o 15.00, to na pociąg do Krzyża będzie musiał czekać prawie godzinę, a na połączenie do Kostrzyna aż 75 minut. To jakaś kpina, bo następne po tych pociągu w obu kierunkach będą po ok. 50 minutach. Urząd Marszałkowski kompletnie nie ma pojęcia, co to jest cykliczność kursowania pociągów - uważa uczeń.

- Opublikowany rozkład jazdy nie jest ostateczny i możliwe są w nim zmiany. Teraz go analizujemy, by ewentualnie wprowadzić korekty. Sprawdzimy, czy możliwe jest, aby „szkolny” pociąg z Krzyża przyjeżdżał do Gorzowa nie wcześniej niż o 7.20 i czy możliwy jest także wcześniejszy niż 16.13 odjazd pociągu do Kostrzyna - odpowiada na zarzuty ucznia Zdzisław Smoła, dyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji w Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze. Smoła zwraca jednak uwagę, że odjazd dotychczasowego pociągu do Krzyża (teraz o 13.41) został opóźniony po wielu uwagach właśnie uczniów gorzowskich szkół.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto