Na pierwszy rzut oka prezydentura Hanny Gronkiewicz-Waltz to pasmo samych sukcesów. Wydawało się, że wszystko pani prezydent Warszawy sprzyja. Nawet polityka poprzedników. Za czasów ś.p. Lecha Kaczyńskiego dochody miasta nie były na tyle imponujące by można było marzyć o wielkim rozmachu inwestycyjnym. Ale Ratusz przygotowywał projekty. Hanna Gronkiewicz-Waltz przejęła władzę w mieście w momencie gdy zaczęły gwałtownie rosnąc dochody i można było realizować projekty, które ekipa Prawa i Sprawiedliwości przygotowała i złożyła do szuflady. Koniunktura lat 2005-2008 pozwoliła rozdąć budżet inwestycyjny Warszawy bez specjalnych wyrzeczeń. Rozpoczęto realizację Mostu Północnego i kilku inwestycji drogowych, zakończono budowę I linii metra rozpoczęto prace nad II nitką. Ale nie wszystko było takie łatwe i proste. Inwestycje miejskie okazały się droższe niż zakładano, na dodatek rzadko która była oddawana w terminie. Most Północny zdrożał przy rozliczeniu o 100 mln złotych i do dziś jest nieczynny a ponadto miał być z linia tramwajową i ścieżka rowerową, jest bez.
Budowę II linii metra (w pierwszej wersji miała być gotowa na Euro 2012 r.) rozpoczęto w chaosie. Aby pokazać warszawiakom rozpoczęcie inwestycji, przed wyborami samorządowymi zamknięto ul. Kasprzaka, co sparaliżowało ruch na kierunku Woli i Bemowa. Po wyborach pieniądze na prace, które miano wykonać w 2010 przesunięto na lata następne. Do dziś można odnieść wrażenie, że urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz celowo, by zwrócić uwagę mieszkańców na budowę, wymyślają coraz to nowe utrudnienia. Co chwila zamykane są kolejne arterie, co skutecznie paraliżuje ruch kołowy w Warszawie. Nasuwa się nieodparte wrażenie, że nie wszystkie utrudnienia są niezbędne.
Niestety Hanna Gronkiewicz-Waltz nie potrafiła zapanować na szybko rosnącymi wydatkami bieżącymi miasta. Najwyraźniej widać to na przykładzie lawinowego wzrostu zatrudnienia w ratuszu. Nacisk aparatu partyjnego i silnego lobby urzędniczego bezwzględnie unaocznił, jak bardzo Hannie Gronkiewicz-Waltz jest daleko do „Żelaznej Damy”. Od 2006 roku w samym urzędzie miasta i w dzielnicach zatrudnienie wzrosło o prawie 2000 etatów. To ok 1/3 więcej niż w 2006 gdy ekipa Prawa i Sprawiedliwości zostawiał urząd. Ale zatrudnienie zwiększyło się nie tylko w urzędzie. Biurokracja rosła i rośnie do dziś także w jednostkach miejskich: Zarządzie Transportu Miejskiego, Zarządzie Dróg Miejskich czy Zarządzie Miejskich Inwestycji Drogowych. Szybko rosły też pensje urzędników. Średnie wynagrodzenie w ratuszu oscyluje już między 6000 a 7000 zł brutto. A rok 2012 jest pierwszym rokiem w historii, w którym wydatki na administracje przekroczą 1 miliard złotych.
Polityka Hanny Gronkiewicz-Waltz i Platformy Obywatelskiej była bezbolesna w sytuacji silnego rozwoju gospodarczego, co w budżecie miasta objawiało się szybkim wzrostem dochodów głównie z PIT i CIT. Dużo gorzej władze Warszawy zaczęły radzić sobie, kiedy okazało się, że „zielona wyspa” w finansach Warszawy objawia się poważnymi kłopotami. Drogie inwestycje absorbowały pokaźną część środków, ponadto aparat Hanny Gronkiewicz-Waltz wydawał się być bezradny wobec niektórych niesprzyjających miastu zjawisk. Otóż okazało się, że ci sami „młodzi wykształceni z wielkich miast”, którzy jakże tłumnie poparli w wyborach wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej, nie za bardzo chcą płacić podatki w Warszawie. Pomimo tego, ze od dawna żyją na Ursynowie, Białołęce, czy Miasteczku Wilanów, korzystają komunikacji miejskiej, wysoko dotowanej edukacji, służby zdrowia, to jednak PIT-y wysyłają do urzędów skarbowych do swoich rodzinnych miejscowości, bo to albo OC tańsze, albo po prostu się nie chce się zmieniać.
Cały tekst przeczytasz na stronie www.warszawskipis.pl
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?