Dni Grudziądza rozpoczęte. Tłumów nie było

Tylko 200 osób bawiło się w rytmach muzyki lat '60 i '70, która płynęła ze sceny ustawionej na Błoniach Nadwiślańskich. Tak niską frekwencję można zrzucić na karb pogody, która zwłaszcza przed południem nie była zachęcająca. Innym, chyba bardziej przekonującym powodem, był po prostu brak gwiazdy, która przyciągnęłaby tłumy.Młodzi grudziądzanie zaśpiewali przeboje Czerwono-CzarnychJako pierwsi scenę opanowali finaliści konkursu "Ja śpiewam piosenki Czerwono-Czarnych". W szranki stanęło dziesięcioro młodych grudziądzan. Ich wokalne popisy oceniało profesjonalne jury, z Maciejem Kossowskim na czele. Pierwsze miejsce przyznano Julii Właśniewskiej, drugie Paulinie Dumie, a trzecie Marcie Grzeszek. Wszystkie trzy laureatki wygrały sesję nagraniową w grudziądzkim studiu Progress. Zwyciężczyni dodatkowo otrzymała mikrofon."Bananowy song" na BłoniachKolejnym punktem programu piątkowej zabawy był koncert zespołu VOX. Tercet nie zawiódł - choć publiczności było niewiele, dał dobry koncert. Grupa zaśpiewała swoje największe przeboje, m. in. "Bananowy song", "O Magdaleno" czy "Rycz mała rycz". Było też kilka bisów.Polscy Beatlesi porwali do tańcaGwiazdą pierwszego dnia obchodów urodzin miasta był zespół The Postman, który wykonuje piosenki najpopularniejszego zespołu wszech czasów - The Beatles. Muzycy wyglądali i grali niemal identycznie jak słynna "czwórka z Liverpoolu". Grudziądzanie z chęcią ruszyli do zabawy w rytm światowych hitów, które zna chyba każdy. Zabrzmiały też piosenki Czerwonych Gitar. Publiczność usłyszała przeboje takie jak "Yesterday", "She loves you" i "Imagine".Zobacz fotogalerię z piątkowych koncertów